Sytuacja związana z Filipe z dnia na dzień staje się coraz bardziej skomplikowana. Na Vicente Calderón nikt nie ma wątpliwości, że Brazylijczyk chce odejść do Chelsea, a sam zawodnik robi ku temu wszystko, co możliwe. Nie można mu się dziwić, bowiem w The Blues miałby niemalże pewne miejsce w wyjściowym składzie. Jego chęć przeprowadzki do Londynu nakręca także fakt, że z Anglikami żegna się Ashley Cole.
W sprawie pojawił się dziś nowy wątek. Jak informuje Punto Pelota, jeśli Filipe rzeczywiście chce w przyszłym sezonie grać w niebieskiej koszulce, to musi… rozstać się ze swoim dotychczasowym agentem i przejść pod opiekę Jorge Mendesa. Portugalczyk ma osobny kontrakt z Chelsea i jest odpowiedzialny za zdecydowaną większość transferów przeprowadzanych przez The Blues.
Taki ruch sprawiłby, że londyńczycy szybko dogadaliby się z Los Colchoneros, a sam zawodnik szybko stałby się nowym piłkarzem trzeciej drużyny ubiegłego sezonu w Premier League.