Rozpoczęty w środę cykl pucharowych remontad Rojiblancos kończymy rywalizacją najświeższą, ale i o najmniejszym ciężarze gatunkowym. Tym razem cofamy się do lipca 2007 roku, kiedy to Atlético przystępowało do nieistniejącego już Pucharu Intertoto, a ich rywalem był szerzej nieznany, zupełnie przeciętny rumuński zespół.
Po powrocie do Primera División nie było na Vicente Calderón lekko. Zajmowane kolejno 12., 7., 10. i 11. miejsca nie dawały przepustki do europejskich pucharów. Brakowało stabilizacji na pozycji trenera. W lecie 2006 roku zatrudniono Javiera Aguirre. Meksykanin w swoim pierwszym sezonie nie dokonał zbyt wielkiej rewolucji i nie odmienił diametralne oblicza Rojiblancos, jednak zajęte w La Liga 7. miejsce dało przepustkę do Pucharu Intertoto.
Tym samym pod koniec lipca 2007 roku Colchoneros czekał dwumecz z Glorią Bystrzycą. Stawką była awans do Pucharu UEFA. Rumuński zespół był absolutnym przeciętniakiem – do dziś jego największym sukcesem na krajowym podwórku jest 3. miejsce w sezonie 2002-03. Do europejskich pucharów dostał się on tylko z uwagi na to, że Norwegia i Szkocja zrezygnowały z przyznanych im miejsc w tych rozgrywkach, dzięki czemu jedno przypadło 5. drużynie rumuńskiej ekstraklasy.
Rywalizacja na tak wczesnym etapie przygotowań do sezonu nie jest jednak łatwa, o czym przekonali się podopieczni Javiera Aguirre. Do drużyny zdążyli dołączyć już m.in. Christian Abbiati, Raúl García, Luis García i Diego Forlán, a w trakcie finalizowania były transfery Simão Sabrosy i José Antonio Reyesa. Z Vicente Calderón pożegnali się już wcześniej m.in. Luciano Galletti i Fernando Torres, a w międzyczasie ulotnił się także Martin Petrov.
Do dziś ciężko uwierzyć w to, że Atlético wygrało tę rywalizację tylko i wyłącznie dzięki bramce zdobytej na wyjeździe. Nawet jeśli było to w trakcie przygotowań do sezonu i nie wszyscy byli w optymalnej formie, to i tak na papierze oba składy dzieliły dwie, jesli nie trzy klasy. Po niespodziewanej porażce 1-2 w Rumunii bohaterem rewanżowego meczu na Vicente Calderón został Diego Forlán, którego przypadkowy gol dał Rojiblancos skromne zwycięstwo 1-0. Skróty obu meczów można obejrzeć tu: KLIK i KLIK.
W Pucharze UEFA udało się przebrnąć przez dwie kolejne rundy, eliminując w nich serbską Vojvodinę (3-0 i 2-1) oraz rozbijając tureckie Kayseri (4-0 i 5-0). W fazie grupowej Colchoneros zdołali wywalczyć awans do 1/16 finału po trzech zwycięstwach (2-0 z Aberdeen i Kopenhagą oraz 2-1 z Panathinaikosem) i remisie (3-3 z Lokomotivem). Tam jednak lepszy okazał się Bolton (0-1 i 0-0). Na całe szczęście w lidze udało się zająć upragnione 4. miejsce, dzięki czemu po raz pierwszy od 21 lat klub znad Manzanares trafił do Ligi Mistrzów.
– – –
21 lipca 2007, Stadionul Municipal (8 000 widzów)
Gloria Bystrzyca vs. Atlético Madryt 2-1 (2-0)
Dorel Zaharia 6′, Cosmin Tilinca 38′ – Giourkas Seitaridis 55′
Skład Glorii Bystrzyca: Septimiu Albut – Cosmin Frasinescu, Octavian Abrudan, Laszlo Sepsi, Vasile Rus – Cristian Coroian (Enache Caju 68′), Adrian Nalati (Ion Dumitra 89′) – Kenan Ragipovic (Razvan Damian 76′), Dorel Zaharia, Razvan Dobre – Cosmin Tilinca
Skład Atlético Madryt: Leo Franco – Giourkas Seitaridis, Luis Perea, Fabiano Eller, Antonio López – Peter Luccin (Costinha 76′), Maniche – Maxi Rodríguez, Raúl García, Martin Petrov (Jurado 57′) – Mista (Braulio 70′)
– – –
28 lipca 2007, Vicente Calderón (35 000 widzów)
Atlético Madryt vs. Gloria Bystrzyca 1-0 (1-0)
Diego Forlán 11′
Skład Atlético Madryt: Leo Franco – Giourkas Seitaridis (Fabiano eller 88′), Luis Perea, Pablo Ibáñez, Mariano Pernía – Petr Luccin, Maniche (Raúl García 77′) – Maxi Rodríguez, Jurado – Diego Forlán, Sergio Agüero (Braulio 89′)
Skład Glorii Bystrzyca: Ciprian Tatarusanu – Cosmin Frasinescu, Octavian Abrudan, Laszlo Sepsi (Ion Dumitra 73′), Vasile Rus (Lucian Turcu 46′) – Cristian Coroian (Razvan Damian 78′), Adrian Nalati – Dorin Toma, Sergiu Costea, Razvan Dobre – Cosmin Tilinca
Pucharowe remontady Rojiblancos #8z7: Od Koke podania kluczem do zmartwychwstania.
Atletico Madryt vs. FC Barcelona 4-1 (1-0)
Griezmann 17′, 81′, Godin 73′, Saul 90+5′ – Neymar 90+1′