Jak donoszą 'reporterzy’ El Mundo Deportivo, działacze Atletico Madryt planują wyłowić następcę Radamela Falcao na Półwyspie Apenińskim. O ile jednak nie chodzi tu wyjątkowo rozchwytywanego ostatnimi czasy Edinsona Cavaniego, a o napastnika AS Romy, Pablo Osvaldo.
Argentyńczyk z włoskim paszportem był już łączony z transferem do Atletico Madryt, kiedy to jeszcze reprezentował barwy Espanyolu Problemem okazały się zbyt wysokie żądania finansowe działaczy z Barcelony i w konsekwencji Osvaldo trafił do stolicy Italii.
Z racji swojego ostrego temperamentu, nie tylko tego boiskowego, niemalże przesądzone jest, że napastnik opuści Rzym po zakończeniu obecnego sezonu. Już Luis Enrique nie miał ochoty dłużej współpracować z niesfornym zawodnikiem, który wciąż wywołuje konflikty ze sztabem szkoleniowym bądź sprzeczki z kolegami z drużyny (#bójka z Erikiem Lamelą). W obecnym sezonie Pablo zdobył dla wilków 15 bramek w 29 spotkaniach. 27-latek wyceniany jest na blisko 18 milionów euro.
Nie jest to jednak jedyny zawodnik, którego bacznie obserwują włodarze Rojiblancos. Również wg Mundo Deportivo, w orbicie zainteresowań Los Colchoneros znalazł się nieoczekiwanie Hugo Almeida. Reprezentujący barwy Besiktasu zawodnik jasno zapowiedział, że po zakończeniu sezonu 2013-2014 z całą pewnością nie będzie już reprezentował barw drużyny ze Stambułu, dlatego też jest to ostatni gwizdek dla sprzedaży napastnika. Kwota transferu nie będzie wygórowana, gdyż Turkom zależeć będzie przede wszystkim na spłacie 2 milionów, z którymi zalegają od 2011 Werderowi Brema za transfer Portugalczyka. 28-latek w obecnym sezonie ma na sowim koncie 11 bramek i 7 asyst w 23 spotkaniach w barwach Negras Aguilas.