– Na stole mieliśmy dużo ofert i byliśmy z nich zadowoleni. Ostateczną decyzję pozostawiliśmy zawodnikowi. Kilka angielskich klubów mocno o niego zabiegało i było w stanie dać mu wszystko, czego chciał, ale on od początku mówił, że jego marzeniem jest praca pod okiem Simeone. Dlatego wybrał Atlético – przyznał Rui Seabra, prezydent Paços de Ferreira, w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem AS.
Pochwalił on Diogo Jotę, mówiąc: – Wydaje się być 19-letnim chłopakiem, ale głowę ma poukładaną jak 30-latek. To ogromny talent, jeden z największych w dzisiejszym futbolu. Choć zaadaptowanie się do nowej ligi nigdy nie jest łatwe, jestem przekonany, że poradzi sobie na Vicente Calderón, bo ma zadatki na zostanie znakomitym piłkarzem, prawdziwą gwiazdą.
Na temat nowego nabytku Rojiblancos wypowiedział się także Alvaro Cerqueira, prezydent Gondomar, w którym Portugalczyk grał jako junior: – W swoim ostatnim sezonie strzelił dla nas 37 goli, z czego 3 wpakował Paços, które od razu podpisało z nim umowę. Był dzieckiem, ale już wtedy interesowała się nim Benfica i inne świetne kluby. Pamiętam, że jako młody chłopak był zawsze odpowiedzialny, miał dobre oceny i nie sprawiał żadnych problemów. Może się wydawać, że jest słaby fizycznie, ale to nieprawda. Czasem potrafił w trakcie jednego weekendu rozgrywać dwa pełne mecze w różnych kategoriach, w każdym dając z siebie sto procent.