Dziś o 13:30 w sali VIP na Vicente Calderón odbyła się prezentacja dwóch nowych nabytków Rojiblancos – Diogo Joty i Rafaela Santosa Borré. Podczas uroczystości towarzyszyli im José Luis Pérez Caminero i Enrique Cerezo. Po krótkim wstępie prezydenta Atlético, który w samych superlatywach wypowiedział się na temat nowych graczy Colchoneros, do dyspozycji dziennikarzy oddali się główni zainteresowani.
Jako pierwszy przywitał się Diogo Jota: – Dziękuję wszystkim tu za tak ciepłe powitanie. Jestem dumny, że mogę tu być i mam nadzieję, że okażę się przydatny dla zespołu. Następnie Portugalczyk odniósł się do kilku kwestii:
Nowy środkowy napastnik: – Nie znam ani Diego Costy, ani Kevina Gameiro, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Tak naprawdę na ten moment mnie to nie dotyczy i o tym nie myślę.
Futre: – Nie miałem jeszcze nigdy okazji z nim rozmawiać, ale doskonale znam przebieg jego kariery w Atlético. Chciałbym, by mój czas spędzony tu był równie wspaniały.
Treningi: – Nie da się ukryć, że tu zajęcia wyglądają inaczej niż te, do których jestem przyzwyczajony. Są intensywne, ale daję z siebie wszystko i mam nadzieję, że z czasem uda mi się osiągnąć odpowiedni poziom fizyczny.
Aklimatyzacja: – Pierwsze dni nie były łatwe, ale poradziłem sobie z tym. Niczego się nie boję, jestem gotowy na tę szansę. Dam z siebie wszystko i zobaczymy, co się stanie potem.
Tiago: – Stanowi dla mnie bardzo ważne wsparcie. Od pierwszego treningu pomaga mi zrozumieć filozofię tego klubu i podpowiada jak się zachować, jak ćwiczyć. Słucham go uważnie i biorę sobie jego rady do serca.
Następnie przed mediami pojawił się Rafael Santos Borré: – Czuję się tu jak w domu i widzę, że wszyscy tu są dla siebie jak jedna wielka rodzina. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by tu zostać, nawet jeśli będzie to oznaczać utratę krwi.
Charakterystyka: – Nie jestem klasyczną dziewiątką, gram nieco inaczej, choć oczywiście na szpicy też umiem sobie poradzić. Wiem, że Atlético zawsze ma mocną ofensywę, ale myślę, że mogę do niej wnieść coś nowego, dobrego.
Kandydaci na nowego napastnika: – Diego Costa i Kevin Gameiro to świetni piłkarze. Jeśli któryś z nich tu przyjdzie, na pewno wiele się od niego nauczę.
Możliwe wypożyczenie: – Nie myślę o tym. Daję z siebie wszystko i codziennie ciężko pracuję, by zasłużyć na zostanie tutaj. Bardzo tego chcę i jest to moim celem numer jeden.
Oczekiwania: – W kwestii osobistej chcę wywalczyć sobie miejsce w drużynie. Jeśli chodzi zaś o inne cele, to chciałbym wygrywać z tą drużyną tytuły. Wiedzac jak wspaniałych zawodników ma ona w swoim składzie, wierzę, że nie ma dla nas rzeczy niemożliwych.
Treningi: – Wymagania są ogromne i to dla mnie swego rodzaju nowość. Nie narzekam jednak, tylko ciężko pracuję, bo tego się tutaj wymaga. Inaczej nie można myśleć o byciu na szczycie. Cokolwiek będzie się tu ode mnie wymagać, postaram się ze wszystkich sił to spełnić.
Zawodnicy otrzymali klubowe koszulki ze swoimi nazwiskami, jednak nie przydzielono im jeszcze numerów. Po zakończeniu części w sali VIP, piłkarze przenieśli się na murawę Vicente Calderón, gdzie ubrani w pierwsze stroje zaprezentowali się kibicom, kopiąc do nich piłki, rozdając autografy i robiąc sobie zdjęcia z fanami. Galeria zdjęć z prezentacji dostępna jest TUTAJ i TUTAJ.
Przy okazji zaprezentowano również stroje w jakich podopieczni Diego Simeone będą grać w sezonie 2016-17. Wykonane zostały w najnowszej technologii Nike Dri-FIT, która sprawia, że zarówno koszulka, jak i spodenki pochłaniają pot zawodnika, a następnie odparowują go, dzięki czemu piłkarz czuje się wygodniej i może grać lepiej.
Wykonane laserowo otwory w strategicznych miejscach zapewniają najlepszy możliwy przepływ powietrza, co pozwala skórze gracza oddychać i przyczynia się do optymalnego regulowania temperatury ciała. Na produkcję jednej koszulki przeznacza się około szesnaście plastikowych butelek.
Domowe stroje inspirowane są kompletami z sezonu 1966-67, kiedy to otwarto Vicente Calderón. Nawiązują do nich zwłaszcza trzy pionowe czerwone pasy widoczne z przodu koszulek. Ramiona i rękawy w całości pokryte są kolorem czerwonym.
W odróżnieniu od poprzedniego sezonu, tył koszulek znów pokryty jest czerwono-białymi pasami (trzeba jednak pamiętać, że w rozgrywkach UEFA numery będą musiały mieć kwadratowe białe tło). Po bokach widoczne są niebieskie paski; takie same jak ten przebiegający przez okrągły kołnierzyk. Na jego wewnętrznej stronie widnieje grafika Vicente Calderón, będącą hołdem z okazji 50. rocznicy otwarcia tego obiektu.
Spodenki są koloru niebieskiego. Swego rodzaju nowością jest fakt, iż getry również są koloru niebieskiego z czerwonymi wzorami na ich tylnej części. Trzeba jednak pamiętać, że Rojiblancos grali już w takich getrach m.in. w sezonach 2006-07 i 1966-67.
Wyjazdowe stroje w większości są koloru czarnego z niebieskimi elementami, które wykonane są w identyczny sposób jak w strojach domowych. Ramiona i rękawy tworzą oddzielny panel, dając większą swobodę ruchu, wzmacniając tym samym siłę tej części ciała.
Na wewnętrznej stronie kołnierzyka widnieje grafika Vicente Calderón, będącą hołdem z okazji 50. rocznicy otwarcia tego obiektu. Getry są koloru żółtego z czarnymi wzorami w ich tylnej części. Klubowy herb został zaadaptowany tak, by pasował do kolorystyki wyjazdowego kompletu (podobne jak reklama głównego sponsora Colchoneros).
Dokładniejsze zdjęcia nowych kompletów można obejrzeć TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.