Jeśli sytuacja Godína wydaje się być trudna i niemniej niepewna, przyszłość Filipe Luísa jest jeszcze mroczniejsza. Dziś to kolejny zawodnik, który kończy powoli swoją przygodę z Atlético. 30 czerwca kończy się jego kontrakt z rojiblancos i narazie brak zapowiedzi odnowienia kontraktu dla obrońcy.
Atlético nie jest skłonne do żadnego wyjątku w tej sprawie, polityka odnowień kontraktu na jeden sezon, która dotyczy zawodników w wieku powyżej 30 lat, jest całkowicie niewystarczająca dla piłkarza. Brazylijczyk, który otrzymał latem trzyletnią propozycję od PSG, nie zamierza zaakceptować odnowienia, które może pogorszyć jego sytuacje ekonomiczną, dlatego różnica między stronami wydaje się nie do pokonania.
Dokładniej – relacje między Atlético i Filipe zaczęły się psuć wraz z pojawieniem się francuskiego giganta, rojiblancos nie podobało się, że otoczenie piłkarza chce zmienić zdanie kilka dni po zamknięciu letniego okienka, podczas gdy gracz był zadowolony, w końcu był w drużynie niezastąpiony na lewej flance. Dlatego klub nie ułatwi mu odejścia, podobnie jak w przypadku Gabiego, ale i tak jego pożegnanie się z klubem w czerwcu wydaje się bardzo prawdopodobne.