– Przede wszystkim najważniejsze jest to, że udało nam się awansować do fazy pucharowej. Wiem, że w Lidze Europy najczęściej stawiam na tych zawodników, którzy z reguły mniej grają w La Liga, ale to przecież właśnie dzięki nim znaleźliśmy się w kolejnej rundzie i trzeba im to oddać. To pokazuje, jak wielką wartość ma nasza drużyna. Zdaję sobie sprawę, że kibice zawsze chcieliby oglądać najmocniejszy skład, ale jestem trenerem i muszę dbać o to, by odpowiednio zbilansować wysiłek moich podopiecznych. Mam konkurencyjną kadrę, więc korzystam z tego jak tylko mogę. Póki co zdaje to egzamin. Myślę, że zagraliśmy dziś całkiem nieźle. Naszym rywalem był zespół, który wyjątkowo grał aż piątką obrońców. Udało nam się wygrać i zasłużyliśmy na to. Cieszę się, że po raz kolejny bardzo dobrze zaprezentował się Adrian. Pokazywał się do gry, zmieniał skrzydła. Myślę, że brakuje mu tylko odblokowania się pod względem goli i wówczas będziemy mogli oglądać jego grę taką, jak w poprzednim sezonie. Przed nami kilka trudnych meczów w lidze, ale jesteśmy na fali i się ich nie boimy. Do każdego z nich podejdziemy w skupieniu, maksymalnie skoncentrowani. Stać nas na to, by w starciach z Sevillą, Realem i Barceloną osiągnąć korzystne wyniki. Na wszystko przyjdzie jednak pora i teraz myślimy tylko o najbliższym spotkaniu w niedzielę.
Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.