Atletico Madryt wczorajszego wieczora nie podołało Udinese. Włoski klub pokonał madrytczyków 2-0 w meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej po bramkach, które strzelali: Benatia i Floro Flores. Przez większość czasu gry to goście z półwyspu Iberyjskiego przeważali, jednak fantastyczna końcówka Udine przesądziła. Oby dwie bramki padły rzutem na taśmę, bowiem pierwszy gol padł w 88 minucie meczu, natomiast drugi w 90.
Pierwsza okazja w tym spotkaniu nadarzyła się już w drugiej minucie. Wtedy to w polu karnym piłkę głową uderzył Floro Flores. Jednak na posterunku stał Thibaut Courtois. Jednak to w następnych minutach przeważało Atletico, które utrzymywało się na połowie rywala.
fot. Marca.com
W 18 minucie spotkania świetną akcje z prawej strony przeprowadził kapitan Los Colchoneros, Luis Amaranto Perea. Kolumbijczyk wymienił piłkę z swym rodakiem, Falcao po czym wpadł w pole karne, jednak tam zabrakło zimnej krwi i cała akcja zakończyła się w rękach bramkarza, który bez problemu wyłapał strzał Perey.
Pięć minut później swoją szanse miał wcześniej wspomniany Falcao. Były napastnik FC Porto otrzymał dobrą piłkę od Diego. Jednak przegrał On pojedynek biegowy i ponownie spokojnie futbolówkę do piersi przycisnął Handanovic.
W 30 minucie meczu po raz kolejny w polu karnym piłkę otrzymał Falcao. Wart 40 milionów napastnik jednak po raz kolejny zmarnował dobrą szanse.
fot. marca.com
Do końca pierwszej połowy utrzymał się bezbramkowy remis. Podczas tych 45 minut było widać, że większą przewagę zdobyła ekipą prowadzona przez Manzano. Los Colchoneros pokazali osobowość, jednak nie potrafili wykreować dobrej okazji bramkowej. Natomiast Udinese oprócz jednej sytuacji Floresa nie zagroziło bramce Atletico.
Po wznowieniu gry Atletico kontynuowało dobrą grę. W 55 minucie meczu stu procentową okazje zmarnował urugwajski obrońca, Diego Godin. 25-letni zawodnik otrzymał piłkę na piąty metr od bramki, jednak mimo bliskiej odległości przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Trzy minuty później wreszcie do głosu doszli gospodarze. Rzut wolny po faulu na Armero wykonywał Benatia. Jego mocny strzał z największymi problemami obronił Courtois.
Przez kolejne kilkanaście minut Los Rojiblancos nadal przeważali, a Udinese ograniczało się do kontrataków. W końcówce spotkania to jednak goście przeszli do ataku. W 88 minucie meczu padła pierwsza bramka spotkania. Zdobył ją Benatia, dopijając piłkę do pustej bramki.
fot. marca.com
Dzieła zniszczenia dokonał w doliczonym czasie gry Floro Flores. Po kontrataku otrzymał On wspaniałą piłkę zza obrońców i w sytuacji sam na sam nie pomylił się tym samym pieczętując zwycięstwo swojej drużyny.
fot. marca.com
Dzięki tej wygranej Udinese zostało samotnym liderem grupy I z siedmioma punktami po trzech meczach. Natomiast Atletico spadło na drugą lokatę z czterema oczkami. Stawkę zamykają ekipy Rennes i Celticu, które jeszcze nie wygrały w tegorocznych rozgrywkach i mają po dwa punkty.
Teraz przed ekipą z Vicente Calderon mecz ligowy przeciwko Majorce. Kibice nadal oczekują przełamania swoich pupili, bowiem już nie wygrali pięć meczy z rzędu, natomiast w trzech ostatnich nawet nie potrafili zdobyć bramki.
Udinese 2-0 Atletico
88′ Benatia 1-0
90+3′ Floro Flores 2-0