W tym tygodniu po dwóch miesiącach zostały wznowione rozgrywki Ligi Europy, jednak teraz walka toczy się o coś bardziej cenniejszego niż punkty w fazie grupowej, 32 drużyny stanęły do walki w fazie pucharowej i dziś w meczu 1/16 finału Lazio Rzym na własnym stadionie podejmowało Atletico Madryt. W przypadku tego starcia można stwierdzić, że losy tego dwumeczu już dziś zostały rozstrzygnięte, podopieczni Diego Simeone wygrali na Stadio Olimpico 1-3 po dwóch bramkach Radamela Falcao oraz jednej Adriana Lopeza, dla gospodarzy trafił Miroslav Klose.
Dwubramkowa przewaga Los Colchoneros oznacza, że ekipa ze stolicy Włoch za tydzień, kiedy odbędzie się rewanż na Vicente Calderon będzie musiała strzelić minimum trzy bramki, co przy obecnej formie madrytczyków wydaje się niemal niemożliwe.
Także ważnym faktem, wartym odnotowania jest to, że pod wodzą Cholo, Atletico rozegrało swój siódmy mecz bez porażki. Także dziś swą fantastyczną passę bez puszczonej bramki zakończył Thibaut Courtois, który był niepokonany przez rywali od 648 minut.
Do składu Los Rojiblancos po kontuzji wrócił Diego Godin, który dzisiejszego dnia skończył 26 lat. Także nową twarzą w podstawowej jedenastce w porównaniu do ostatniego meczu ligowego przeciwko Racingowi Santander (0-0) był Jorge Koke, który w dzisiejszym meczu pełnił rolę lewoskrzydłowego.
Mecz rozpoczął się od groźnego ataku gości. Już w pierwszej akcji meczu Atletico Madryt było bliskie prowadzenia. Diego Ribas po ograniu kilku rywali zagrał z środka pola do Radamela Falcao, który znajdując się w polu karnym uderzył mocno, jednak niestety tuż nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Marchettiego.
Los Colchoneros dyktowali warunki gry, jednak z upływem minut coraz mocniej zaczęli napierać gospodarze. W 15 minucie świetną piłką popisał się Hernanes, jednak tuż przed bramką Courtoisa, nabiegającego na piłkę ubiegł Diego Godin, który szybko zażegnał niebezpieczeństwo oddalając piłkę od swojego pola karnego.
Kolejny atak Lazio Rzym w 19 minucie przyniósł bramkę. Znajdujący się w znacznej odległości od bramki przeciwników, Candevra zdecydował się na uderzenie, które z pozorów było całkiem niegroźne, jednak błąd przy łapaniu piłki popełnił Courtois, który wybił piłkę prost przed siebie, gdzie wspaniałym instynktem strzeleckim popisał się doświadczony napastnik, Miroslav Klose.
Na odpowiedź przyjezdnych z Madrytu nie trzeba było długo czekać. Już w 25 minucie był remis. Po dośrodkowaniu z prawej strony, najwyżej w polu karnym Lazio wyskoczył Radamel Falcao, który zgrał piłkę głową do Adriana Lopeza, a ten bez problemów wbił wolejem futbolówkę do bramki, nie dając żadnych szans bramkarzowi Lazio.
Kolejne minuty to widoczna dominacja aktualnie szóstej ekipy Primera Division. Hiszpanie w efektowny sposób rozgrywali piłkę między sobą co zaowocowało kolejnymi szansami na podwyższenie rezultatu. W 37 minucie meczu Atletico zyskało rzut z autu na wysokości pola karnego. Juanfran zagrał do Adriana, który w efektowny sposób odegrał piętą do Diego, a ten niczym taran wbił się w pole karne zagrywając piłkę w pole bramkowe, tam świetnie odnalazł się Falcao, który bez problemu wpakował futbolówkę do pustej bramki. Od tej chwili podopieczni Simeone prowadzili 1-2.
Przed przerwą Los Rojiblancos stworzyli sobie jeszcze jedną wartą przypomnienia akcje. Z lewej strony boiska piłkę w pole karne wrzucił Luis Filipe, natomiast tam bardzo dobrze nabiegł Radamel Falcao. Jednak jego strzał głową spokojnie wyłapał Marchetti.
Po przerwie kibice oglądali grę tylko jednej drużyny, Atletico Madryt. Lazio, mimo że grało na własnym obiekcie ograniczyło się tylko do defensywy. Warto dodać, że przy rozgrywaniu piłki przez Los Colchoneros i dużej ilości wymienianych między sobą podań, kibice z Madrytu dołowali swoich rywali popularnym w Hiszpanii: „Ole”.
Dobra gra ekipy z Vicente Calderon zaowocowała w kolejną bramkę w 62 minucie. Tym razem Adrian Lopez odwdzięczył się Falcao. Hiszpan zagrał piłkę z prawej strony pola karnego w kierunku nabiegającego Kolumbijczyka, który drugi raz w tym meczu oraz piąty w tej edycji Ligi Europy pokonał bramkarza rywali. Od tej chwili było już wiadome, że sprawa awansu została już praktycznie zamknięta.
Do końca spotkania stroną dominującą było Atletico, które praktycznie zamknęło swoich przeciwników na połowie boiska. Mimo wielkiej przewagi oraz różnicy klas kibice zgromadzeni na Stadio Olimpico nie zobaczyli więcej bramek (na pewno lepiej dla Włochów). Rewanż, w którym Los Indios muszą jedynie dopełnić formalności odbędzie się za tydzień na Vicente Calderon o godzinie 21:05.
Lazio Rzym 1-3 Atletico Madryt
19′ Miroslav Klose [1-0]
25′ Adrian Lopez [1-1]
37 Radamel Falcao [1-2]
62′ Radamel Falcao [1-3]
Lazio Rzym: Marchetti; Konko, Diakite, Biava (45′ Stankevicius), Zauri; Ledesma (83′ Zampa), Matuzalem; Gonzalez (53′ Kozak), Hernanes, Candreva; Klose
Atletico Madryt: Courtois; Juanfran (81′ Salvio), Miranda, Godin, Filipe; Suarez, Gabi; Adrian (65′ Perea), Diego (71′ Turan), Koke; Falcao
JEŚLI CHCESZ ZOBACZYĆ BRAMKI Z MECZU KLIKNIJ TUTAJ (KLIK!)