Kryzys Atletico się pogłębia. W styczniu podopieczni Quique Sancheza Floresa wygrali zaledwie jeden mecz, natomiast wczorajsza klęska z Athletic Bilbao była trzeciš z rzędu ligowš porażkš „Los Rojiblancos”.
„Los Colchoneros” poczštkowš fazę meczu rozegrali nadspodziewanie dobrze, a jedynym mankamentem był brak skutecznoci. Bardzo dobre sytuacje bramkowe zmarnowali: Diego Forlan w sytuacji jeden na jeden z Gorkš Iraizozem czy Kun Aguero po dorodkowaniu Tomasa Ujfalusiego. Argentyńczyk przestrzelił z pištego metra.
Dramat zaczšł się jednak w 39. minucie. Wówczas Luis Perea sfaulował na polu karnym Fernando Llorente. Kolumbijczyk w dniu swoich urodzin otrzymał czerwonš kartkę. Decyzja głównego arbitra była co najmniej kontrowersyjna. W pewnym stopniu została zrekompensowana przez przestrzelonš jedenastkę poszkodowanego. „9” Athletic Bilbao zanim ustawił piłkę na jedenastym metrze, sprzeczał się z Davidem Lópezem o to, kto ma ten rzut karny wykonać. Pudło było trzeciš z rzędu niewykorzystanš „jedenastkš” Fernando Llorente.
Atletico musiało radzić sobie w dziesištkę. Naturalnie, czerwono-biali nie potrafili kontrolować rodkowej częci boiska. Z liczebnej przewagi w doliczonym czasie gry zrobili użytek przyjezdni. Andoni Iraola wrzucił piłkę Toquero, a ten, bez najmniejszych wštpliwoci umiecił piłkę w bramce Davida De Gei. Bramkarz Atletico, podobnie jak obrońcy stali jak sparaliżowani – przekonani, iż w momencie podania, napastnik Bilbao znajdował się na spalonym.
Po przerwie gocie spucili nieco z tonu. Podopieczni Quique Floresa próbowali się otworzyć i doprowadzić do remisu. Ich szanse zostały pogrzebane w 64. minucie, gdy Toquero po raz drugi pokonał De Geę. Piłkę uderzył po idealnej, płaskiej centrze Iraoli.
Wczorajsza szansa na wyprzedzenie w tabeli Athletic legła w gruzach. „Los Rojiblancos” zamiast odrabiać straty do czołówki, regularnie traci punkty. W tej chwili możliwoć znalezienia się w pierwszej czwórce jest bardzo mała i mało kto wierzy, że Atletico stanie jeszcze na nogi. Drużyna jest w kryzysie i choć było widać progres w pierwszej częci spotkania, to nawet optymici tracš nadzieję. W przyszłym tygodniu ekipa z Vicente Calderón uda się do FC Barcelony.
Skład: De Gea; Ujfalui, Perea, Godín, Filipe (69′ Juanfran); Reyes, Tiago, Assunçao, Elias (45′ Domínguez); Forlán (76′ Diego Costa) i Kun Agüero.