Tom Pollock, jeden z redaktorów na stronie www.atleticofans.com, postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat okresu przygotowawczego Atletico Madryt i wyodrębnić z niego pozytywne i negatywne strony. Jesteście ciekawi co będzie plusem, a co minusem? Zapraszam.
Jak do tej pory, przygotowania Atletico Madryt do nowego sezonu przebiegają dość burzliwie. Odkąd cała drużyna spotkała się 4. lipca na treningu, Gregorio Manzano robi wszystko, aby udowodnić, że zespół jest i będzie gotowy na pierwsze spotkanie ligowe, 21. sierpnia przeciwko Realowi Sociedad.
Jest to dla niego dość trudne wyzwanie, aby przyjść do nowego klubu i wprowadzić takie zmiany, które pomogą zawodnikom przystosować się do preferowanego przez niego stylu gry. Odejście bodaj dwóch najważniejszych zawodników Rojiblancos uczyniło to wyzwanie jeszcze trudniejszym.
Oto plusy i minusy dotychczasowego okresu przygotowawczego oraz kilka słów o tym, czego można się spodziewać pomiędzy tym, co jest teraz, a początkiem nowego sezonu.
Plusy
Zapewne trudno było Wam się spodziewać, że stratę tak wspaniałych zawodników jak David De Gea i Sergio Aguero, potraktuję jako coś dobrego. Jednak warto spojrzeć na ich transfery pod pozytywnym kątem – wówczas można zobaczyć, że Atletico Madryt zrobiło dwa dobre interesy, dostając w sumie za obydwu tych zawodników blisko 70 milionów Euro!
Otrzymanie 20 milionów Euro za młodego bramkarza, któy teraz będzie musiał udowadniać swoją wartość w rozgrywkach takich jak Liga Mistrzów, czy Mistrzostwa Świata, było naprawdę dobrym biznesem. Transfer Kuna również przeprowadzony był bardzo dobrze. Pomimo tego, że Real Madryt musiałby zapewne zapłacić za Argentyńczyka więcej niż szejkowie z Manchesteru City, to jednak fani Atletico wolą widzieć Kuna w Premier Laague niż w barwach swojego największego rywala w La Liga.
Przyjście Gabiego, Silvio, Adriana i Mirandy to bardzo dobre rozwiązanie dla klubu. Gabi, wychowanek Cantery, nie powinien mieć żadnych problemów związanych z powrotem do klubu, w którym przecież już grał. Adrian ma potencjał, by stać się najważniejszym napastnikiem w klubie, a Silvio został opisany przez Cristiano Ronaldo jako jeden z najlepszych prawych obrońców grających obecnie. Miranda także powinien być czymś więcej niż tylko zawodnikiem wypełniającym lukę po Tomasie Ujfalusim, który odszedł do Galatasaray.
Kolejną dobrą informacją jest to, że Atletico Madryt, po zwycięstwie 2-1 w pierwszym meczu, wciąż jest w grze o fazę grupową Ligi Europy. Zespół na pewno zdaje sobie sprawę, że zaliczka nie jest wysoka i zrobi wszystko, aby w jutrzejszym spotkaniu nie pozostawić złudzeń, kto jest lepszą drużyną.
Minusy
Chyba największą negatywną informacją jest to, w jaki sposób Sergio Aguero pożegnał się z klubem z Vicente Calderon. Saga związana z jego transferem wciąż się przeciągała, była bardzo burzliwa i w końcu zniszczyła reputację argentyńskiego napastnika wśród kibiców Atletico Madryt. Jednak warto pamiętać, że z każda strona mogła zrobić coś, by to wszystko odbyło się w znacznie lepszy sposób i obarczanie całą winą Kuna jest poniekąd niewłaściwe. Wszyscy będą zadowoleni, że nie będzie on w przyszłym sezonie grał w barwach Realu i że nie będzie strzelał nam bramek w rozgrywkach krajowych, a jego jedyną okazją do gry przeciwko nam będzie sytuacja, gdy trafimy na Manchester City w Lidze Europy.
Odejście tak utalentowanego bramkarza, jakim jest David De Gea, skłoniło zarząd do sięgnięcia po niezwykle cenionego Thibauta Courtoisa. Młody belgijski bramkarz zamiast trafić do Chelsea i z tym klubem przygotowywać się do sezonu, trafił do Atletico na zasadzie wypożyczenia. Jednak fakt, że w końcu wróci on do angielskiego klubu jest niedobry dla klubu z Vicente Calderon. Przebywanie w klubie Courtoisa może spowodować zahamowanie rozwoju naszych dwóch pozostałych bramkarzy – Joela i Sergio Asenjo.
Kolejną stratą, która może nie jest tak ważna jak poprzednie, jest mimo wszystko straszliwa kontuzja Diego Costy, który zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Brazylijczyk wypadł z gry na pół roku i opuścił tym samym już i tak wąskie grono napastników Atletico Madryt.
Również nasze dwa ostatnie spotkania spraingowe z Granadą i Besiktasem spowodowały niewielkie problemy. Dwukrotna porażka 0-1 spowodowała, że niektórzy zawodnicy poprali w letarg i stracili trochę ze swojej dotychczasowej kondycji fizycznej. Drużyna jednak potrafiła poprawić swoją formę przed pierwszym meczem z Norwegami i na trzy tygodnie przed startem rozgrywek ligowych nie ma raczej powodów do większego zamartwiania się.
Czego oczekiwać?
W kwestii transferów, Atletico w ciągu następnego miesiąca wciąż będzie aktywne na rynku transferowym. Nie wydając praktycznie Centa z pieniędzy za De Geę i Aguero, można oczekiwać jednego lub dwóch światowej klasy zawodników. Diego jest jednym z najczęściej i najbardziej łączonych piłkarzy z klubem z Vicente Calderon, ale także tacy zawodnicy jak Antoine Griezmann, Daniel Osvaldo czy Giuseppe Rossi wydają się być w kręgu zainteresowań działaczy Atletico Madryt.
Na boisku z kolei wciąż jest wiele czasu, aby nowi piłkarze zasymilowali się z drużyną, a także aby cały zespół osiągnął optymalną formę przed rozpoczęciem ligowego sezonu. Jest to czas zmian w klubie i wszyscy kibic powinni być podekscytowani tym, jak wielki może być potencjał do osiągnięcia sukcesu, o ile tylko wszystko nowe zadziała tak jak powinno.