Sergio Agüero stwierdził, że nie wróci do Atletico w niedzielę, natomiast Luis Amaranto Perea, który podobnie jak Argentyńczyk ma tydzień wolnego po Copa America, już pojawił się w Madrycie i pozdrowił swoich klubowych kolegów.
Drużyna powitała Kolumbijczyka owacjami na stojąco. Perea wrócił do klubu po tym, jak Kolumbia w ćwierćfinale odpadła z Copa America. Nikt nie spodziewał się przedterminowej obecności Perei. Zresztą klub nie przekazał żadnych informacji o wcześniejszym powrocie środkowego obrońcy. Podczas wizyty, Perea miał okazję porozmawiać z Gregorio Manzano.
Luis po raz kolejny dowiódł swojego wielkiego profesjonalizmu. Zawsze był przykładem poświęcenia dla czerwono-białych barw. Tacy piłkarze zawsze są cenieni.
Perea es un crack!