Na zgrupowaniu reprezentacji Kolumbii poza Radamelem Falcao przebywa także były kapitan Atletico Madryt – Luis Perea. Zawodnik, który w trakcie swojego pobytu na Vicente Calderon rozegrał 314 oficjalnych meczów, a w lecie odszedł do Cruz Azul przyznał, że bardzo mocno przeżywał mecz o Superpuchar Europy. – Kiedy Falcao strzelił pierwszą bramkę dla Rojiblancos, wówczas niemal nabawiłem się kontuzji, tak bardzo z radości podskoczyłem do góry. Zresztą każdy w naszym kraju jest wniebowzięty i dumny z tego, co on prezentuje. Jeśli chodzi o mnie, to co prawda gram teraz w innym klubie, ale w sercu wciąż mam Atletico. Życzę temu zespołowi jak najlepiej i bardzo bym chciał, by zdobyli w tym sezonie wszystko, czego chcą.
El Turbo wypowiedział się także na temat szans Kolumbii na awans do Mistrzostw Świata 2014: – Czeka nas teraz bardzo trudny mecz. Urugwaj ma w swoim składzie wielu bardzo dobrych piłkarzy. Nie możemy się ich jednak przestraszyć, bowiem potrzebujemy zwycięstwa. Bardzo się cieszę na spotkanie z Diego Forlanem. To nie tylko fajny człowiek, ale przede wszystkim wciąż jest bardzo dobrym graczem, który w dalszym ciągu jest w stanie grać na bardzo wysokim poziomie i to on będzie dla nas najgroźniejszy. Wszyscy w naszym zespole wierzymy jednak, że jesteśmy w stanie zamknąć pierwszą rundę kwalifikacji pozytywnie, zdobywając trzy punkty. Pomoc Falcao będzie nieoceniona.