Paco Jémez: Atlético to kompaktowy, solidny zespół, gotowy na każde poświęcenie

Paco Jémez pojawił się dziś na konferencji prasowej przed poniedziałkowym meczem z Atlético Madryt. Trener Rayo Vallecano powiedział dziennikarzom, że: – Rojiblancos to trudny i wymagający przeciwnik. W defensywie są zespołem solidnym, kompaktowym i gotowym na każde poświęcenie. Ofensywni piłkarz obdarzeni są tam ogromnymi umiejętnościami i talentem, jednak ich główną siła jest obrona. We wczorajszym spotkaniu z Realem uniemożliwili swoim rywalom zdobycie bramki, a wszyscy wiemy jak mocni są Królewscy.

– Moja drużyna podejdzie do tego starcia z wielkim entuzjazmem i nadzieją na dobry wynik. Atlético nie pozwala na stwarzanie sobie wielu okazji bramkowych, dlatego trzeba być przede wszystkim skutecznym. Grają twardo, nie odpuszczają i są maksymalnie zaangażowani od pierwszej do ostatniej minuty. Jeśli jednak zagramy odważnie i z odpowiednią intensywnością, to jest szansa nawet na zwycięstwo – dodał opiekun Franjirrojos.

Paco Jémez, uznawany za jednego z najlepszych trenerów La Liga, wyznał także, że: – Dla mnie Rojiblancos są wielkim zespołem i bez problemu dorównują najlepszym. My możemy z nimi konkurować tylko wtedy, gdy skutecznie wykorzystamy nasze atuty. Na Calderón doszło do wielu transferów, jednak ich potencjał nie zmalał, a wręcz wzrósł. Choć opuściło ich wielu świetnych graczy, to na ich miejsce przyszli równie dobrzy piłkarze, którzy szybko zaadaptowali się do nowego otoczenia.

Trener Rayo Vallecano wypowiedział się także na temat krytyki, jaką usłyszał po tym, jak po ostatnim meczu z Atlético Madryt wyznał, że mistrzowie Hiszpanii grają zbyt twardo. – Nie mam nic przeciwko ekipom, które grają twardo. Widzę jednak problem w tym, że ktoś popełnia 40 fauli i dostaje 3 kartki, podczas gdy druga strona dopuszcza się 10 przewinień i też dostaje 3 kartki. To jest niesprawiedliwe. W La Liga nie ma równego traktowania i to jest złe. Jeśli ktoś chce dużo faulować, to okej. Zapewniam jednak, że gdyby mój zespół popełniał tyle fauli, to kończylibyśmy mecz w siódemkę.

– Naprawdę nie mam nic przeciwko stylowi, jaki preferują Rojiblancos. Oni mają taką grę we krwi. Arbiter musi jednak mieć jaja i umieć panować nad sytuacją. Niech każdy gra zgodnie ze swoją strategią, jednak karajmy wszystkich tak samo. Nie patrzmy na faule przez pryzmat siły i popularności danej drużyny – dodał.

Na koniec Paco Jémez powiedział: – Nasi rywale czują się mocni w środku pola, bo ich piłkarze mają odpowiednią jakość do panowania nad piłką. Taktyka i odbiór to ich bardzo mocne strony. Dlatego jeśli chce się wygrać, to trzeba uważać i nie popełniać błędów. Trzeba też pamiętać, że ich największa siłą jest grupa. Musimy zrobić, by jak najlepiej się im przeciwstawić i wierzę, że nas na to stać.