Na łamach internetowego wydania dziennika MARCA pojawił się dziś artykuł zawierający kilka ciekawych wypowiedzi Ólivera Torresa. Wychowanek Atlético Madryt jest uważany za ogromny talent i przyszłość nie tylko klubu z Vicente Calderón, ale również reprezentacji Hiszpanii. Porównywany do Xaviego piłkarz dostaje od Diego Simeone coraz więcej szans, stopniowo rozwijając tym samym swój talent. Nie martwi go fakt, że sporo spotkań musi przesiedzieć na ławce rezerwowych lub nawet na trybunach.
– Miałem oferty z innych klubów, ale nie wyobrażam sobie grania gdziekolwiek indziej niż tu. Moim marzeniem od dziecka był debiut w pierwszej drużynie w oficjalnym meczu, a gdy już tego dokonałem, to chcę móc występować tu przez wiele, wiele lat. Mam nadzieję, że przejdę na piłkarską emeryturę jako zawodnik Rojiblancos. Koszulka z mojego pierwszego meczu w barwach Atlético wisi oprawiona na ścianie, a możliwość gry na Vicente Calderón daje mi niezwykłą radość. Czuję się stuprocentowym Colchonero – wyznał 19-latek.
Czy młody pomocnik wierzy w możliwość wywalczenia mistrzostwa? – Wszystko, co musimy robić, to skupianie się na każdym kolejnym spotkaniu. Jeśli utrzymamy obecny poziom, to stać nas na wszystko. Nie możemy się jednak rozluźnić, musimy uważać, by nasza forma nagle nie wyparowała. Ogranie Realu w finale Pucharu Króla było dla mnie czymś fantastycznym, niezwykle emocjonującym. To coś pięknego, gdy kibice są z Ciebie dumni i dzięki Tobie płaczą ze szczęścia. Jesteśmy w stanie powalczyć także w Lidze Mistrzów, bo nie boimy się nikogo.
– Bardzo wiele zawdzięczam wszystkim trenerom, którzy prowadzili mnie w zespołach młodzieżowych. Wiem, że muszę być cierpliwy i że Diego Simeone chce dla mnie jak najlepiej. Ufam mu, bo wiem, że pokłada we mnie wielkie nadzieje. Czuję, że przez ostatni okres dojrzałem i rozumiem, że muszę ciężko pracować, by w końcu dotrzeć na szczyt. Nie jestem zły, że nie gram zbyt wiele, bo doskonale wiem, że trener obserwuje mnie bardzo uważnie i gdy nadejdzie odpowiedni moment, to będzie korzystał ze mnie częściej – kontynuował.
Na koniec Óliver Torres powiedział: – Z dnia na dzień staję się lepszym piłkarzem i człowiekiem. Zdaję sobie sprawę, że kibice we mnie wierzą i gdy skandują moje imię, to czuję ciarki. Nie umiem wyrazić swojej wdzięczności słowami, więc staram się im odpłacić na boisku. Wierzę, że będę mógł grać w koszulce Atlético do końca swojej kariery, to jest moje największe marzenie.