Óliver Torres jest już w Porto. Gracza zaobserwowano, kiedy przybył na lotnisko, więc właściwie jest już pewne, że pomocnik Atlético dołączy do drużyny Smoków, na co zresztą zanosiło się od dłuższego czasu.
Wychowanek Rojiblancos wraca do klubu, w którym występował w sezonie 2014/15 na zasadzie wypożyczenia i ma podpisać 4-letni kontrakt. Colchoneros otrzymają z tytułu transferu około 15 mln € i zatrzymają 50% praw do karty zawodnika.
Odejście piłkarza nie jest żadnym zaskoczeniem, gdyż już w końcówce poprzedniego sezonu było niemal pewne, że po rozczarowujących rozgrywkach w drużynie Diego Simeone nie będzie miejsca dla 21-latka. W ostatnim meczu ligowym z numerem 10, który należał do Ólivera, biegał Yannick Carrasco.
Źródło: „AS”