Oliver Torres – wschodząca gwiazda Atletico Madryt w ostatnią niedziele zadebiutował w pierwszej drużynie popularnych Los Rojiblancos. Młody Hiszpan był bardzo zadowolony ze swojego pierwszego meczu, a swoją koszulkę z numerem 30 po meczu z Levante przekazał swoim rodzicom mieszkającym w małym miasteczku – Navalmoral.
– Debiut w meczu ligowym jest zupełni czymś innym niż w meczu sparingowym. Myślę, że byłem trochę zdenerwowany, ale to normalne. Mam dopiero 17 lat i przede mną dużo pracy i nauki. Simeone kazał mi się uspokoić, ale prawda jest taka, że w takiej chwili trudno zapanować nad nerwami i całym organizmem. Jestem wdzięczny zarówno Cholo jak i kolegom z drużyny za wielkie wsparcie.
– Przed wejściem na boisko słyszałem śpiewy kibiców, to było bardzo ekscytujące. To działa na każdego zawodnika.
– Moim marzeniem jest odnosić sukcesy w Atletico. Pierwszy sukces już osiągnąłem, był nim debiut w pierwszej drużynie.