W końcówce poprzedniego sezonu Lucas Hernández udowodnił, że drzemią w nim ogromne możliwości i, mimo młodego wieku, jest już całkiem nieźle ukształtowanym stoperem. 20-latek imponował przede wszystkim w dwumeczu z Barceloną w ćwierćfinale Ligi Mistrzów; zwłaszcza w rewanżu, w którym razem z Diego Godínem zatrzymali katalońskie Tridente.
Nic więc dziwnego, że największe europejskie kluby coraz baczniej przyglądają się Francuzowi i starają się go pozyskać. W ostatnim czasie mówiło się już o zainteresowaniu m.in. ze strony Manchesteru City, Bayernu i Barcelony. Teraz sidła na reprezentanta francuskiej młodzieżówki zastawia Roma. Atlético jednak nie zamierza się rozstawać ze swoim utalentowanym wychowankiem.
Choć młody środkowa obrońca musi liczyć się z tym, że jest dopiero czwartym wyborem po Diego Godínie, Stefanie Saviciu i José Giménezie, to Rojiblancos na każdym kroku zapewniają go, że mają wobec niego duże plany. W tej chwili prowadzone są rozmowy dotyczące nowego kontraktu dla Lucasa Hernándeza.
Obecny obowiązuje do 2019 roku i posiada klauzulę w wysokości 25 milionów euro. Klub z Vicente Calderón chce nie tylko wydłużyć okres trwania umowy, ale również podnieść zarobki 20-latka i, przede wszystkim, zwiększyć klauzulę. Przypomnijmy, że jakiś czas temu Colchoneros podpisali nowy kontrakt z jego młodszy bratem, Theo Hernándezem.
Źródło: Mundo Deportivo