Pewnie niewiele osób wie, że był to dla niego mecz wyjątkowy. Jak podaje Pedro Martin na swoim twitterze, pozytywny rezultat w rywalizacji z Villareal jest 181 zwycięstwem naszego nowego kapitana w barwach Atletico. Ten wynik daje mu przewagę nad Tomásem Reñonesem grającym w naszych barwach w latach 84-96. Wyprzedzając Hiszpana z Santiago de Compostela jednym wygranym spotkaniem, Koke staje się numerem dwa w tej klasyfikacji. Na pierwszym miejscu w dalszym ciągu pozostaje Abelardo z wynikiem 196 wygranych dla materacy. Do końca sezonu pozostało 14 ligowych spotkań oraz rewanż z Liverpoolem w Lidze Mistrzów. Szansa na dogonienie złotego medalisty olimpijskiego z Barcelony nadal istnieje, takie osiągnięcie byłoby na pewno kolejnym kamieniem milowym w karierze Koke.
Bramka zdobyta w meczu z Villareal była dla naszego zawodnika trzecim trafieniem w tym sezonie. Dotychczas Koke strzelił w meczu ligowym przeciwko Espanyolowi oraz z Barceloną w Superpucharze Hiszpanii. Czas, w którym Koke przejął opaskę kapitańską po odejściu Godina, nie należy do najlepszych w jego karierze a projekt nowego Atletico to okres kontuzji trapiących zawodnika. Koke jednak powrócił, a to przynosi nową nadzieję i pozytywne spojrzenie na dalszy etap rozgrywek.
Matuesz Rzeszutko