Alvaro Morata wyznał w wideorozmowie z tenisistą Fabio Fogninim, że żałuje gry w Realu Madryt, ponieważ zawsze kibicował Atletico. Zawodnik wypowiedział się również o grze w Juventusie i Getafe.
W Atletico byłem chłopakiem od podawania piłek. Potem był czas, w którym nie do końca wszystko mi odpowiadało. Kroczyłem drogą, którą musi pokonać każdy młody chłopak, który chce stać się profesjonalistą. Sprawy związane z agentami, sponsorami… czułem ogromną presję i postanowiłem odejść. Zaliczyłem całkiem udany rok w Getafe, z którego przeniosłem się do Realu. Chodziłem na Vincente Calderon pomimo gry dla innego klubu z Madrytu. To co przeżyłem pozostaje we mnie, teraz jestem szczęśliwszy, niż kiedykolwiek – Przyznał Morata
💥🎙️ MORATA: "LAMENTABLEMENTE tuve que jugar con OTRAS CAMISETAS, pero siempre fui del ATLETI". pic.twitter.com/27AiQxArmM
— El Chiringuito TV (@elchiringuitotv) April 19, 2020
Hiszpan wypowiedział się również na temat gry w Juventusie.
W Juve czułem się bardzo dobrze. Gdy wychodziłem na miasto i trafiałem do baru, ludzie mnie witali, pozdrawiali i przytulali się do mnie. Zawsze, gdy mam trochę czasu wolnego chętnie wracam do Włoch.
Alvaro zdradził, którzy obrońcy sprawili mu najwięcej kłopotów w karierze.
Chiellini, nie wiem, czy robi to celowo, ale zawsze, gdy przeciwko niemu gram, to dosłownie mnie demoluje. Świetny jest też Sergio Ramos, ale kiedy zderzysz się z Van Dijkiem, to tak jakbyś mierzył się z górą.
Alvaro Morata rozegrał w tym sezonie 32 spotkania. Zdobył 12 bramek i zanotował 3 asysty we wszystkich rozgrywkach.
źródło: Instagram, twitter. foto: AS