Środkowy obrońca Atletico Madryt Joao Miranda, który powrócił do kadry Canarinhos, wyraził wdzięczność dla swojego klubu za wsparcie i zapewnił o chęci wypełnienia pozostałej części swojego kontraktu na Vicente Calderon. W udzielonym niedawno wywiadzie dla AS Brazylijczyk przekonuje, że nigdy nie miał zamiaru odchodzić do Manchesteru United, z którym wielokrotnie był łączony, jak również nie planuje opuszczać mistrzów Hiszpanii w przyszłości.
-Nic mi na ten temat [transferu do United] nie wiadomo, po prostu chcę wypełnić mój kontrakt z Atletico. To mój klub, pozostały mi jeszcze 2 lata umowy i jestem tu szczęśliwy. Przeżyłem tu fantastyczny czas, kiedy wygraliśmy ligę i dotarliśmy do finału Champions League. Miranda odniósł się także do wygranego towarzyskiego meczu Brazylii z ojczyzną innego Rojiblanco, Ardy Turana- Turcją oraz dopingu kibiców w tym spotkaniu: -Arda jest niezwykłym piłkarzem, to crack. Była to dla mnie motywacja, by pilnować go najlepiej jak potrafię. To przyjemność grać przeciwko niemu. Natomiast pasja tureckich fanów jest niesamowita. Pomimo porażki swoich, dopingowali nas za to, co pokazaliśmy na boisku.
30-latek zapewnił również, że Atletico nie pokazało jeszcze pełni swoich możliwości oraz przyznał, że niezbyt lubi przedstawianie go oraz Godina jako parę niemal bezbłędnych stoperów. -Drużyna nie zaprezentowała jeszcze swojego prawdziwego potencjału, cały czas pracujemy ciężko, by stawać się lepszymi i myślę, że w pewnym momencie zobaczycie naszą najlepszą wersję. Nie uważam, że nasza defensywa jest bezbłędna, każdy popełnia błędy, jednak za klucz do sukcesu uważam grę w najprostszy możliwy sposób, dobre ustawianie się i przewidywanie zachowań napastników.
Na koniec rozmowy Brazylijczyk poruszył temat zbliżającego się meczu Ligi Mistrzów przeciwko Olympkiakosowi: -Są mocni, o czym przekonaliśmy się w Atenach. Pokonali nas i teraz musimy dać z siebie wszystko, by uzyskać ilość punktów gwarantującą awans.