Spotkanie Jose Luisa Caminero, dyrektora sportowego Atletico Madryt z zawodnikiem Realu Valladolid, Patrickiem Ebertem wywołało wiele kontrowersji na Estadio José Zorrilla. Mimo to, działacze klubu ze stolicy wspólnoty Kastylia i León oraz sam zawodnik postanowili na razie przemilczeć całą sytuacje ze względu na arcyważny mecz ligowy, do którego dojdzie w niedziele. Popularni Los Pucelanos zmierzą się na własnym boisku z ekipą Osasuny Pampeluny.
Do spotkania przedstawiciela Atletico z Ebertem doszło w ostatnią środę, natomiast dzień później bohater całej historii stawił się na treningu i normalnie wykonywał ćwiczenia. Po zakończeniu sesji, podczas gdy gracz zmierzał do szatni został osaczony przez dziennikarzy. Jednak niemiecki skrzydłowy nie zdradził żadnych szczegółów i wyznał jedynie, że jest skupiony na grze dla Realu Valladolid.
Jak się później okazało nikt na Estadio José Zorrilla nie wiedział o całej tej sytuacji. Prezes klubu, Carlos Suárez Sureda wyznał, że dowiedział się o wszystkim z gazety i zapowiedział, że do przerwania milczenia ma dojść w poniedziałek.
Atletico Madryt poluje na wychowanka Herthy Berlin już od stycznia. Jego klauzula odejścia wynosi 8 milionów euro, jednak zawodnik posiada 35% praw do swojej karty. Dodatkowo jego kontrakt wygasa latem 2014 co oznacza, że najbliższe okno transferowe będzie jedną z ostatnich okazji dla Realu Valladolid do zarobienia jakiś pieniędzy za swoją największą gwiazdę.