Dziś po południu w sali VIP na Vicente Calderón odbyła się prezentacja Miguela Ángela Moyi. Nowy bramkarz Atlético Madryt pojawił się na tej uroczystości w towarzystwie prezydent klubu Enrique Cerezo oraz dyrektora sportowego José Luisa Péreza Caminero. Były gracz Getafe nie otrzymał na razie numeru, gdyż ten zostanie mu przydzielony dopiero w okolicach rozpoczęcia przygotowań do nowego sezonu.
– Jakiś czas temu przyjechałem do siedziby klubu, by negocjować warunki umowy. Trofea, które mogłem podziwiać w gablocie sprawiają, że czuje się ogromną odpowiedzialność, jaka wiąże się z reprezentowaniem barw tego zespołu. Jestem bardzo podekscytowany i dziękuję za wiarę w moje umiejętności – wyznał 30-latek.
– Dla mnie to nowy etap, w trakcie którego będę musiał dawać z siebie 110%. Muszę wydobyć z siebie wszystkie najlepsze cechy. Wiem, że w drużynie jest ogromna konkurencja i na każdej pozycji jest co najmniej dwóch fantastycznych graczy. To idealny moment na dołączenie do Atlético. Każdy piłkarz na świecie chce grać w takim zespole i nie mam wątpliwości, że Rojiblancos są obecnie najlepsi na świecie – kontynuował.
Miguel Ángel Moyá podkreślił także, że wcale nie zamierza być drugim bramkarzem, a chce walczyć o miejsce w bramce. – Gdy przychodzi się na Vicente Calderón, wówczas się wie, że jest się sprowadzonym po to, by wzmocnić drużynę. Wiem, że o wyjściowy skład nie będzie łatwo i konkurencja będzie wysoka, ale jestem gotów podjąć wyzwanie i walczyć o to, by grać. Mam w sobie mnóstwo zapału, chęci i entuzjazmu.
Na koniec nowy golkiper Los Colchoneros przyznał: – Nie rozmawiałem jeszcze z Diego Simeone, bo przebywa on teraz na urlopie, na który w pełni zasłużył. Na razie nie ma potrzeby się kontaktować, gdyż niemal wszyscy zawodnicy udają się na wakacje, by zregenerować siły przed kolejnym trudnym rokiem. Wraz z wznowieniem treningów Cholo z pewnością porozmawia z każdym z nas zarówno indywidualnie, jak i grupowo.
Z kolei Enrique Cerezo tak odniósł się do nowego nabytku klubu z Vicente Calderón: – Nie mam wątpliwości, że on bardzo szybko zaadaptuje się do nowego otoczenia i zintegruje z zespołem. Miguel jest takim zawodnikiem, jakiego szukaliśmy. Na rynku nie ma wielu piłkarzy, którzy spełnialiby nasze kryteria. Cieszymy się, że przez najbliższe trzy lata będzie z nami. Liczymy na niego i witamy w Atlético.