Miguel Angel Marin, manager Atletico Madryt, wystosował list, który został opublikowany na oficjalnej stronie klubu z Vicente Calderon. Jego treść stanowią podziękowania za to, co udało się osiągnąć w zakończonym wczoraj sezonie 2012/2013. Poniżej możecie zapoznać się ze słowami jednego z najważniejszych ludzi we władzach Rojiblancos.
Chciałbym przekazać swoje serdeczene podziękowania:
Pracownikom klubu, którzy każdego dnia spędzają tu wiele godzin i mają swój wkład w każdy nasz sukces. Dziękuję za Wasze zaangażowanie, entuzjazm i poświęcenie;
Sponsorom i instytucjom finansowym, bez których byłoby niemożliwe osiągnąć i utrzymać tak wysoki poziom przez cały sezon;
Wszystkim odpowiedzialnym za wszelkie środki komunikacji, dzięki którym możemy promować nasz klub, przekazywać najświeższe informacji i łączyć kibiców z całego świata oraz dumnie prezentować odniesione sukcesy w najszybszy możliwy sposób;
Piłkarzom za ich wysiłek, który włożyli w to, by ten sezon był tak udany. Nasi wychowankowie potwierdzili, że zasługują na to, by bronić naszych barw i zostawiać zdrowie na boisku w imię zwycięstw Rojiblancos. Z kolei ci, którzy przyszli do nas z innych klubów pokazali, że rozumieją jak szczególnym miejscem jest Vicente Calderon i że są w stanie dawać z siebie wszystko w każdym meczu. Specjalne podziękowania przesyłam także Radamelowi Falcao, który przez dwa lata pobytu w Atletico uraczył nas swoją klasą, profesjonalizmem i zaangażowaniem;
Sztabowi szkoleniowemu na czele z Diego Simeone za wniesienie do szatni niezwykle pozytywnej atmosfery. Daliście nam mnóstwo radości. Mam nadzieję, że to dopiero początek długiej, owocnej współpracy. Wierzę, że w kolejnych latach będziemy równie mocni i nadal będziemy osiągać wspaniałe wyniki;
Enrique Cerezo, naszemu prezydentowi, za ogromne zaangażowanie i czas poświęcony dla tego klubu. Osobiście dziękuję także za zaufanie i szacunek;
Wspaniałym kibicom, którzy byli z nami zawsze i wszędzie. Zawsze wykazują się wielką pasją i sa jednym z fundamentów Atletico Madryt.
Mamy za sobą sezon, w którym wywalczyliśmy dwa puchary kosztem dwóch wielkich firm – Chelsea i Realu. Ponadto uplasowaliśmy się na podium w La Liga. Możemy się pochwalić najlepszą obroną w całej lidze. Na Vicente Calderon zawsze było mnóstwo fanów, trybuny zazwyczaj były zapełnione niemal po brzegi. Wszystko świetnie funkcjonuje, relacje między drużyną, a kibicami są wzorowe.
W skrócie – miniony rok był fantastycznym spełnieniem marzeń. Wierzę, że będziemy kontynuować nasz projekt i wspólnymi siłami uczynimy Atletico Madryt jeszcze silniejszym.
Miguel Angel Gil Marin
Ciekawe jak to jest mieć taką krzywą twarz.
A czy spełnienie marzeń może nie być fantystyczne? 😀