Mario Suarez pojawił się dziś w sali konferencyjnej zaraz po tym, jak dowiedział się o ponownym powołaniu do reprezentacji Hiszpanii. Środkowy pomocnik wyznał, że jego marzenia po raz kolejny się spełniają oraz był wdzięczny selekcjonerowi, Vicente Del Bosque za zaufanie.
„Po raz kolejny marzenie staje się rzeczywistością. Jest to dla mnie też uznanie pracy, jaką wykonujemy w Atletico. Pragnę podziękować selekcjonerowi za zaufanie i mam nadzieje, że wykorzystam swoją szanse jak najlepiej, by wrócić tu w przyszłości.” – wyznał zawodnik.
Hiszpan podzielił się także swoimi wrażeniami po wczorajszym losowaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów, w której Atletico Madryt zostało przydzielone do grupy G wraz z takimi zespołami jak: FC Porto, Zenit i Austria Wiedeń.
„To trudna grupa, jak wszystkie inne. Porto już z nami wygrywało i wyeliminowali nas kilka lat temu. Z kolei Zanit ma znakomitych piłkarzy jak Hulk czy Witsel. O Austrii Wiedeń choć mało wiemy, to nie możemy powiedzieć, że będą łatwym rywalem.” – powiedział.
Mario unikał rozmów na temat meczów o Superpuchar Hiszpanii, który po dwóch remisach (1-1, 0-0) trafił w posiadanie FC Barcelony. Po zakończeniu zarzucano Los Rojiblancos zbyt ostrą grę.
„Wszyscy wiemy, że to sposób gry. Mamy dobry zespół, który stara się wykorzystywać swoje atuty. To jasne, że nie wszyscy lubią grać przeciwko nam, ponieważ nie jesteśmy wygodnym zespołem.” – zakończył.