Simeone często powtarza, że ma do dyspozycji czterech najlepszych stoperów na świecie. Jednym z ich jest Lucas, który pomimo bycia najniżej w hierarchii, nie zamierza rozstawać się z Atlético.
Jednym z głównych powodów takiej postawy jest właśnie osoba Cholo. Argentyński trener konsekwentnie wprowadza młodego Francuza do futbolu na najwyższym poziomie. 21-latek odwdzięcza mu się bardzo dobrymi występami, doskonale radząc sobie w starciach z takimi rywalami jak Barcelona, Bayern i Real.
Jego błyskawiczny postęp śledzą inne kluby. W hiszpańskich gazetach możemy dziś przeczytać, że niedawno Lucas odmówił Królewskim. Zabiegali oni o niego, kusząc jednocześnie Theo. Młodszy z braci Hernández przystał na ofertę, ale starszy – będący nie tylko zawodnikiem, ale także wielkim kibicem Atlético – powiedział „nie”. Real był w stanie zapłacić kwotę wpisaną w klauzuli ówczesnego kontraktu, czyli 40 milionów euro.
Krótko potem 21-letni obrońca podpisał nową umowę, która związuje go z Rojiblancos do 2022 roku i w której klauzula poszła w górę do 55 milionów euro. Choć Królewscy nie zamierzają tracić z oczu francuskiego defensora, widząc w nim alternatywę w przypadku niesprowadzenia Marquinhosa z PSG, Lucas w najbliższym czasie nie opuści ekipy Simeone.
Źródło: „Marca”