Od dłuższego czasu pojawiają się informacje, że Šime Vrsaljko może w zimie opuścić Madryt. Zawodnikiem interesują się bowiem zespoły z Serie A, a i on sam chciałby zmienić otoczenie.
Wszystko wskazuje jednak na to, że Atlético zrobi wszystko, by zatrzymać Chorwata przynajmniej do czerwca. Niedawno mówiło się o ofercie z Napoli, która została jednak odrzucona. Rojiblancos ustalili cenę na minimum 25 milionów euro, chcąc ostudzić zapał Włochów, przekonując przy okazji prawego obrońcę, by ten dalej grał w czerwono-białych barwach.
Sytuacja 25-latka nie jest łatwa, bowiem po bardzo dobrej drugiej połowie poprzedniego sezonu kłopoty ze zdrowiem i decyzje Cholo mocno zredukowały czas jego gry. Colchoneros nie chcą jednak zostać w styczniu z tylko jednym prawym obrońcą, dlatego też nakłaniają Šime Vrsaljko, by do końca sezonu nigdzie się nie ruszał.
Dlatego też Miguel Ángel Gil Marín i Diego Simeone spotkali się z Chorwatem w zeszłym tygodniu, by omówić kwestię transferu i przedstawić argumenty przemawiające za jego pozostaniem w Madrycie. Argentyńczyk długo rozmawiał też z 25-latkiem na pokładzie samolotu lecącego do Londynu, a w ostatni weekend wystawił go w pierwszym składzie na mecz z Betisem, w którym prawy obrońca odwdzięczył się asystą.