Gdy w pierwszej minucie doliczonego do drugiej połowy meczu z Eibarem czasu gry do siatki wpakował piłkę Fernando Torres, całe Estadio Vicente Calderón oszalało z radości. Ich ulubieniec, wychowanek, najmłodszy w historii kapitan strzelił tym samym setną bramkę w barwach Los Rojiblancos i dołączył do ekskluzywnego grona dziesięciu (lub jedenastu, jeśli liczyć Julio Elíceguiego) piłkarzy, którym się to udało. El Niño zdecydował się podarować jubileuszową koszulkę Manuelowi Briñasowi, który odkrył dla Atleti jego talent, gdy napastnik miał raptem 10 lat.
Starszy z Hiszpanów podjął jednak decyzję o przekazaniu trykotu klubowemu muzeum, a w wywiadze dla oficjalnej strony Los Colchoneros przyznał: – Najlepszym dla niego miejscem jest muzeum wszystkich Atléticos. To dla mnie bardzo specjalny przedmiot i chcę się z nim podzielić z resztą czerwono-białej rodziny.