Jak oceniasz sezon Atlético?
– Najlepiej zrobią to ich trener i ludzie związani z klubem, nie ja. Jutrzejszy mecz będzie dla nas bardzo skomplikowany, jednak z drugiej strony to fantastyczna okazja na zdobycie tytułu. Nasi rywale grają z kolei o trzecie miejsce. Spodziewam się otwartego i interesującego pojedynku.
Waszym celem będzie gra pozbawiona jakichkolwiek błędów?
– Tak, zarówno jeśli chodzi o mnie, jak i o moich zawodników. Zagramy tak jak gramy zawsze. Chcemy wykorzystać naszą szansę i sięgnąć po zwycięstwo, które z kolei da nam mistrzostwo.
Jak czuje się Suárez?
– Wszystko okaże się jutro. Na pewno z jego zdrowiem jest już lepiej, ale nadal niczego nie wiemy na sto procent. Musimy pamiętać, że jutrzejszy mecz jest dla nas jak finał.
Spotkanie będzie podobne do ostatnich potyczek z Atlético?
– Przeanalizowaliśmy nasze ostatnie bezpośrednie mecze. W tym sezonie udało nam się zagrać trzy fajne spotkania, jednak nasi rywale na swoim boisku są niesłychanie groźni i potrzebują zdobyć komplet punktów. Jutrzejszy pojedynek będzie nas kosztował mnóstwo sił. Być może uda nam się zrewanżować za ubiegły sezon, w którym zdobyli tytuł na Camp Nou.
Ostatnia kolejka ubiegłych rozgrywek jest dla Was motywacją?
– Nie ma w nas chęci zemsty. Atlético zdobyło mistrzostwo zasłużenie po ciężkiej i wyczerpującej walce.
Jak opisałbyś nastroje w szatni?
– Takie same jak pół roku temu. Atmosfera jest bardzo dobra, piłkarze są pełni optymizmu. Jednocześnie jesteśmy świadomi tego jak trudne wyzwania przed nami.
Co myślisz o sytuacji Ancelottiego?
– Nie mam zdania.