Bardzo dobre wiadomości napłynęły dziś z ośrodka treningowego Atlético. Wygląda na to, że Diego Simeone odzyskuje powoli do swojej dyspozycji kolejnych zawodników.
Podczas dzisiejszej sesji zawodnicy byli podzieleni na dwie grupy. Pierwszą stanowili ci, którzy we wczorajszym meczu na Vicente Calderón wybiegli w wyjściowym składzie. Odbyli oni lżejsze, regeneracyjne zajęcia na siłowni.
Wyjątkiem był Saúl Ñíguez, który rozegrał tylko 45 minut i pracował dziś na normalnych obrotach razem z rezerwowymi i Alessio Cercim. Razem z tą drugą grupą ćwiczyli dziś także Lucas Hernández i José Giménez. Francuz został w piątek nad ranem aresztowany pod zarzutem stosowania przemocy domowej wobec swojej dziewczyny. Choć kilka godzin później został zwolniony, nie znalazł się w kadrze na spotkanie z Leganés.
Natomiast Urugwajczyk od tygodnia zmagał się z kontuzją mięśnia przywodziciela w prawym udzie. Co prawda nie otrzymał jeszcze oficjalnego zielonego światła na grę i jego występ przeciwko Barcelonie jest mocno wątpliwy, ale wiele wskazuje na to, że będzie mógł być brany pod uwagę na niedzielny pojedynek z Celtą.
Ponadto po raz pierwszy od grudniowej operacji barku na boisku pojawił się Jan Oblak. Słoweniec pracował pod okiem Óscara Pitillasa, wykonując sporo ćwiczeń związanych z bramkarskim rzemiosłem, w tym łapał już rzucane mu piłki. Wygląda na to, że młody bramkarz wróci do pełnej dyspozycji szybciej, niż pierwotnie było to zakładane.
Jutro Rojiblancos odbędą ostatni trening przed wtorkowym rewanżem z Dumą Katalonii.
Źródło: AS/Mundo Deportivo