Po niedanym sezonie 2014-15 Óliver Torres wrócił tego lata do Porto, gdzie będzie występował co najmniej przez najbliższe półtora roku. Już pierwsze tygodnie pokazują, że ponowne dołączenie do ekipy Smoków było dla młodego Hiszpana najlepszym rozwiązaniem.
Przed przerwą na mecze reprezentacji 21-latek na nowo zadebiutował w ekipie Estádio do Dragão, rozgrywając całą druga połowę w przegranym starciu ze Sportingiem (1-2). Podczas zgrupowania Hiszpanii U-21 bardzo dobrze prezentował się w eliminacyjnych pojedynkach z San Marino i Szwecją.
Wczoraj wychowanek Rojiblancos wybiegł już w podstawowym składzie Porto przeciwko Vitórii Guimarães (3-0). Hiszpan spędził na boisku 77 minut i był najlepszym piłakrzem gospodarzy. Strzelił jednego z goli, zaliczył 61 kontaktów z piłką i zanotował skuteczność podań na poziomie 91% (celnych było 42 z 46 zagrań młodego rozgrywającego).
Jak donoszą portugalskie media, coraz lepsza postawa Ólivera Torresa nie umyka Julenowi Lopeteguiemu. Według O Jogo, nowy selekcjoner reprezentacji Hiszpanii rozmawiał już z 21-latkiem, dając mu wyraźny sygnał, że z taką grą dostanie swoją szansę w zespole La Roja. Selekcjoner doskonale zna możliwości piłkarza, bowiem współpracował z nim zarówno w reprezentacji do lat 21, jak i w Porto.
W 2016 roku Hiszpanów czekają jeszcze dwa zgrupowania. Na początku października zmierzą się w eliminacjach do Mundialu 2018 z Włochami i Albanią. Natomiast w połowie listopada powalczą o punkty z Macedonią i zmierzą się towarzysko z Anglią. Niewykluczone, że na drugie z nich powołany zostanie 21-latek, który w terminie pierwszego ma jeszcze dwa ważne mecze z zespołem do lat 21.
Źródło: Mundo Deportivo