Podobnie jak w poprzedniej rundzie, teraz Atlético także podchodzi do rewanżu jak do formalności, którą trzeba odbębnić. Po zwycięstwie 3-0 na własnym terenie musiałaby się wydarzyć jakaś tragedia, by w Moskwie to gospodarze cieszyli się z awansu do ćwierćfinału.
Podopieczni Diego Simeone nie zrazili się porażką na Camp Nou i kontynuują skuteczną formę, którą prezentowali przed podróżą do stolicy Katalonii. Trzy dni po pokonaniu Lokomotiwu piłkarze z Madrytu bez problemu rozprawili się u siebie z Celtą, aplikując jej tyle samo goli co Rosjanom. Mając w perspektywie wyjazdowy bój z Villarrealem, na RZD Arena można, a nawet trzeba zagrać na pół gwizdka. Nie można jednak odpuścić za bardzo, bowiem przewidywana temperatura oscyluje w granicach -4 stopni Celsjusza, więc choćby najmniejszy ruch będzie wskazany.
Zawodnicy Jurija Siomina w mediach mówią o tym, że nie zamierzają się poddawać i że odrobienie strat jest możliwe, a za przykład stawiają sobie zeszłoroczny wyczyn Barcelony przeciwko PSG. Trener z kolei twierdzi, że jeśli szybko strzelą gola, wówczas wszystko będzie otwarte i możliwe. Wydaje się jednak, że Lokomotiw może już powoli skupiać się wyłącznie na lidze, zwłaszcza że Atlético jeszcze nigdy w Rosji nie przegrało.
AKTUALNA FORMA
Atlético Madryt:
vs. Celta Vigo 3-0 (LaLiga)
vs. Lokomotiw Moskwa 3-0 (Liga Europy)
@Barcelona 0-1 (LaLiga)
vs. Leganés 4-0 (LaLiga)
@Sevilla 5-2 (LaLiga)
Lokomotiw Moskwa:
@Ural 2-0 (Premier Liga)
@Atlético Madryt 0-3 (Liga Europy)
vs. Spartak Moskwa 0-0 (Premier Liga)
vs. Nice 1-0 (Liga Europy)
@Nice 3-2 (Liga Europy)
POPRZEDNI POJEDYNEK W MOSKWIE
24 października 2007 – Puchar UEFA
Lokomotiw Moskwa 3-3 Atlético Madryt
Dinijar Bilaletdinow, Peter Odemwingie (2) – Sergio Agüero (2), Diego Forlán
BILANS WIZYT ATLÉTICO W ROSJI
Mecze: 5
Zwycięstwa: 3
Remisy: 2
Porażki: 0
Gole strzelone: 8
Gole stracone: 5
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Lokomotiw Moskwa:
Zółty alarm: Taras Mychałyk, Władisław Ignatjew, Aleksiej Miranczuk
Jurij Siomin nie ma nic do stracenia, więc może myśleć o wystawieniu bardziej ofensywnego ustawienia niż na Wanda Metropolitano. Choć z drużyną trenują już Jefferson Farfán i Ari, trudno określić, czy Rosjanin zdecyduje się na ryzykować i postawić na nich w meczu, w którym szanse na awans są bliskie zera. Kłopoty zdrowotne mają natomiast Guilherme i Władisław Ignatjew, przez co ich występ jest praktycznie wykluczony. W taktyce 4-2-3-1 szansę gry na prawej obronie może otrzymać Nemanja Pejčinović lub Taras Mychałyk.
Atlético Madryt:
Żółty alarm: Ángel Correa
Diego Simeone może się cieszyć, że w pierwszym meczu udało się wywalczyć sporą zaliczkę. W spotkaniu z Celtą urazów nabawili się bowiem Diego Costa i Kévin Gameiro, którzy nie polecieli do Moskwy. W Madrycie został także Stefan Savić, który trenuje już co prawda razem z grupą, ale nadal nie otrzymał zielonego światła od klubowych lekarzy. Wiele wskazuje na to, że w rewanżu z Lokomotiwem trener Atlético zdecyduje się oszczędzić najważniejszych piłkarzy. Daje to szanse na grę takim piłkarzom jak Fernando Torres czy Sergio González.
SĘDZIA: ARTUR SOARES DIAS (PORTUGALIA)
38-latek gwiżdże na arenie międzynarodowej od 2010 roku. Na swoim koncie ma mecze zarówno w ramach Ligi Europy, jak i Ligi Mistrzów. Nigdy jednak nie prowadził spotkań z udziałem Atlético lub Lokomotiwu. Dwukrotnie był rozjemcą potyczek rosyjskich drużyn, w których te występowały w roli gospodarza: w listopadzie 2016 roku Rostów ograł Bayern (3-2), a w październiku 2014 roku Kubań Krasnodar przegrał z Wolfsburgiem (2-4). W ubiegłym roku Artur Soares Dias najadł się niemało strachu. Na początku stycznia przygotowywał się do nadzorowania pojedynku Paços de Ferreira z Porto, gdy on i jego rodzina otrzymali groźby śmierci od kilku osób związanych z Super Dragões, czyli grupą kibicowską Smoków.
TRANSMISJA NA ŻYWO
Canal+ Sport (Początek o 16:55)