Rok 2018 rozpocznie się dla piłkarzy Atlético wyjazdowym spotkanie w ramach 1/8 finału Pucharu Króla. Rywalem będzie Lleida, która na tle innych potencjalnych przeciwników wydaje się przeciwnikiem, który nie powinien sprawić większych problemów. O tym czy rzeczywiście tak będzie przekonamy się w 3 stycznia w pojedynku, który rozpocznie się o 19:00.
Kibice, którzy na co dzień żyją hiszpańskim futbolem z pewnością mogą kojarzyć najbliższego oponenta Rojilblancos. Z tym, że od razu trzeba zaznaczyć, że Club Lleida Esportiu jest następcą Unió Esportiva Lleida, który w 2011 roku został rozwiązany. Powodem było bankructwo i długi przekraczające 27 mln euro. Nowy podmiot przejął stadion i miejsce w Segunda División B. Obecnie Els Blaus kontynuują siódmy sezon na trzecim poziomie rozgrywkowym. W poprzednich latach trzykrotnie awansowali do fazy baraży o awans, lecz dwukrotnie polegli w ćwierćfinale, a raz w półfinale.
Trwająca kampania rozpoczęła się dosyć dobrze dla Katalończyków, którzy w październiku wspięli się na trzecie miejsce w swojej grupie. Niestety dla nich od tego momentu rozpoczęła się równia pochyła i kontynuują zawstydzającą serię dziewięciu ligowych starć bez zwycięstwa. Fatalna passa spowodowała spadek na trzynastą pozycję. Wobec takiego stanu rzeczy wielką sensacją było wyeliminowanie z Copa del Rey Realu Sociedad. Baskowie wygrali w pierwszym meczu 1-0, a w drugim prowadzili już 2-0, aby ostatecznie ulec 2-3 i odpaść z uwagi na mniejszą liczbę goli strzelonych na wyjeździe.
Klub z Wanda Metropolitano obecnie żyje dwoma nowymi nabytkami w osobach Diego Costy oraz Vitolo. Atleti od 1 stycznia może rejestrować nowych graczy po zakończeniu zakazu nałożonego przez FIFA. Prezentacja zawodników zgromadziła na trybunach ponad 25 tysięcy kibiców, a ofensywny duet jest gotów do gry i Diego Simeone zdecydował się zabrać obu do Lleidy. Z jednej strony należy mieć na uwadze ambicje rywala, który skutecznie postawił się ekipie z Primera División, będąc w beznadziejnej sytuacji, a z drugiej niedawny wyjazd do Elche, który zakończył się tylko remisem podopiecznych Cholo. Przy tym wszystkim należy jednak mieć na uwadze słabą postawę rywala oraz znakomitą serię Colchoneros podczas delegacji.
HISTORIA SPOTKAŃ
Atlético i Lleida Esportiu nie rozegrały dotychczas żadnego oficjalnego spotkania. Sześciokrotnie dochodziło do starć pomiędzy Rojiblancos a UE Lleida. W sześciu ligowych meczach Atleti zwyciężyło cztery razy, a dwukrotnie padł remis. Bilans bramkowy wynosi 16-7 na korzyść drużyny ze stolicy.
FORMA
Lleida (RPRZP):
Lleida – Sabadell 0-0 (Segunda B, 17 grudnia)
Olot – Lleida 2-1 (Segunda B, 10 grudnia)
Lleida – Elche 1-1 (Segunda B, 3 grudnia)
Sociedad – Lleida 2-3 (Copa del Rey, 29 listopada)
Lleida – Hércules 0-0 (Segunda B, 25 listopada)
Atlético (ZPZZR):
Al Ahly – Atlético 2-3 (towarzyski, 30 grudnia)
Espanyol – Atlético 1-0 (LaLiga, 22 grudnia)
Atlético – Alavés 1-0 (LaLiga, 16 grudnia)
Betis – Atlético 0-1 (LaLiga, 10 grudnia)
Chelsea – Atlético 1-1 (Liga Mistrzów, 5 grudnia)
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Lleida
Atlético
SĘDZIA
Mecz poprowadzi Ricardo de Burgos Bengoetxea. 31-letni Bask urodził się w Bilbao i od 2015 roku prowadzi spotkania na poziomie LaLiga. Wraz z początkiem 2018 roku arbiter uzyskał status sędziego międzynarodowego FIFA. Wyuczony zawód rozjemcy jutrzejszego pojedynku to dentysta specjalizujący się w protetyce.
De Burgos Bengoetxea prowadziło tej pory sześć meczów z udziałem Atleti. Piłkarze Diego Simeone w tym czasie zwyciężyli czterokrotnie oraz po razie zremisowali i przegrali. Arbiter nie prowadził jeszcze meczu klubu z Lleidy, powstałego w 2011 r.
TRANSMISJA
Canal + Sport 2 (początek od 18:55)
Póki co jest spokój. Chciałbym zobaczyć Costę na boisku. Ciepło się na serduchu robi kiedy widzę tego łobuza na ławce :). Cieszę się, że wrócił.
Też nie mogę się doczekać aż Diego wejdzie na murawę. A jak coś jeszcze ustrzeli to będzie bomba.
Wejdzie Gryz i Costa?
Wejdą a Costa strzeli gola!
To jest to! Skuteczność! Po prostu wali bramy! Mam nadzieję, że sobie krzywdy nie zrobił…
😐
To się pocieszyliśmy z Costy
Niech on sobie pospaceruje do końca meczu…
Co się stało Coście?
Kolano przy strzale po którym padła bramka ale dokończył spotkanie
Nie kolano, przecież na zbliżeniu było widać że ma ślady po korkach wbitych w bok łydki.
jak wypadli debiutanci?
Vitolo raczej nic nadzwyczajnego, Costa strzelił gola jednak doznał wtedy kontuzji i potem doczekał końca bez większych zrywów. Ale chłop przez pół roku nie grał, więc musi powoli wrócić do rytmu meczowego. Sam mecz na plus, choć rywale doszli do dwóch klarownych sytuacji, których myślę można było uniknąć, to raczej nie ma co się denerwować, to trochę taki sparing tylko o stawkę. Teraz misja Getafe.
Mina Torresa po golu Costy 😉
i.imgur.com/CsRmU7j.jpg