2 dni temu Atlético Madryt po raz trzeci dotarło do finału Ligi Mistrzów i po raz kolejny schodziło z murawy pokonane. O losach najważniejszego klubowego pucharu na Starym Kontynencie zadecydował konkurs rzutów karnych. Pierwsze 3 serie były bezbłędne. W czwartej pomylił się Juanfran, który trafił w słupek. Po chwili Cristiano Ronaldo pokonał Jana Oblaka i z 11 w historii tytułu cieszył się Real Madryt.
Prawy obrońca Rojiblancos, który pomylił się jako jedyny, był zdruzgotany. Dziś postanowił wystosować list otwarty, w którym podziękował kibicom za wsparcie oraz zapewnił, że drużyna nie zrezygnuje ze starań o triumf w Champions League.
„Witam Atléticos,
poprosiłem klub o udostępnienie mojego listu do Was, aby przekazać wszystko, co czuję.
Nigdy nie zapomnę Waszego wsparcia, kiedy przyszedłem prosić o wybaczenie. Widziałem moje łzy w oczach tysięcy Rojiblancos skupionych w tej części stadionu, którzy pomogli mi poradzić sobie z ogromnym smutkiem, który czułem w tej trudnej chwili. Podobne wsparcie otrzymałem od kolegów, trenerów i wszystkich ludzi tworzących tę wielką rodzinę.
Chciałbym również podziękować za to, że zawsze nas wspieracie, a przede wszystkim za udowodnienie, że bycie częścią Atleti jest czymś wyjątkowym, innym, a nasze serca biją mocniej niż kogokolwiek innego.
Dwa lata temu mówiłem Wam, że chcemy ponownie zagrać w finale, a teraz mówię Wam, że Gabi, nasz kapitan, wcześniej, czy później podniesie puchar Ligi Mistrzów i będziemy wspólnie świętować pod pomnikiem Neptuna.
Kocham Was bardzo i AÚPA ATLETI!”