Atlético po raz kolejny potwierdziło, że Vicente Calderón jest twierdzą praktycznie nie do zdobycia. Tym razem nad Manzanares po raz drugi w odstępie kilku miesięcy poległ Bayern. Dzięki zwycięstwu nad Bawarczykami Rojiblancos awansowali na pierwsze miejsce w swojej grupie.
Pierwsza połowa przebiegała zgodnie z oczekiwaniami. Goście utrzymywali się przy piłce, jednak zderzali się z solidnie broniącymi gospodarzami, nastawionymi głównymi na kontrataki. Początkowo najgroźniejszym piłkarzem Colchoneros pod bramką Manuela Neuera był Fernando Torres, jednak Hiszpan zmarnował dwie świetne okazje. Najpierw po rzucie rożnym, mając przed sobą pustą bramkę, z bliskiej odległości główkował w słupek, a potem po świetnym podaniu z głębi pola z kilku metrów posłał piłkę obok bramki.
Ekipa z Monachium odpowiedziała sytuacją Thomasa Müllera, w którym świetną interwencją popisał się jednak Jan Oblak. W końcu w 35. minucie podopieczni Diego Simeone objęli prowadzenie. Antoine Girezmann dokładnym podaniem uruchomił Yannicka Carrasco, a ten wbiegł z futbolówką w pole karne i choć mógł podać do będącego na czystej pozycji Fernando Torresa, zdecydował się na strzał, po którym płka najpierw uderzyła w słupek, a potem zatrzepotała w siatce.
Bayern niemalże od razu chciał doprowadzić do wyrównania i był bliski osiągnięcia tego celu krótko po wznowieniu gry. Na całe szczęście Franck Ribéry nie wykorzystał swojej sytuacji i uderzył niecelnie. Po przerwie piłkarze Carlo Ancelottiego starali się mocniej naciskać na Atlético, ale madrycki zespół skutecznie odpierał ataki rywali, samemu starając się podwyższyć prowadzenie.
Po dośrodkowaniu Xabiego Alonso przed szansą zdobycia bramki stanął Roberto Lewandowski, ale Polak głową nie zdołał posłać piłki w światło bramki. Na dziesięć minut przed końcem po idiotycznym faulu Arturo Vidala na Filipe sędzia podyktował rzut kary dla Rojiblancos. Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Antoine Griezmann, ale niestety – podobnie jak w majowym finale Ligi Mistrzów – Francuz trafił tylko w poprzeczkę.
Na szczęście nie zemściło się to na Colchoneros, którzy dowieźli korzystny wynik do końcowego gwizdka. Z sześcioma punktami na koncie mają trzy oczka przewagi nad Bayernem i pięć nad PSV i Rostowem. W niedzielę podopiecznych Diego Simeone czeka wyjazdowa potyczka z Valencią. Bawarczycy natomiast podejmą w sobotę u siebie FC Köln.
28 września, 20:45 – Vicente Calderón
Atlético Madryt vs. Bayern Monachium 1-0 (1-0)
Bramka:
[1-0] Yannick Carrasco (asysta: Antoine Griezmann) 35′
Skład Atlético Madryt (4-4-2): Jan Oblak – Juanfran, Stefan Savić, Diego Godín, Filipe – Saúl Ñíguez, Gabi, Koke, Yannick Carrasco (Kévin Gameiro 72′) – Antoine Griezmann (Thomas 90+2′), Fernando Torres (Nicolás Gaitán 79′)
Niewykorzystani rezerwowi: André Moreira; Lucas Hernández, Šime Vrsaljko, Ángel Correa
Trener: Diego Simeone
Skład Bayernu Monachium (4-3-3): Manuel Neuer – Philipp Lahm, Jérôme Boateng (Matts Hummels 62′), Javi Martínez, David Alaba – Thiago Alcantara (Joshua Kimmich 66′), Xabi Alonso, Arturo Vidal – Thomas Müller (Arjen Robben 59′), Robert Lewandowski, Franck Ribéry
Niewykorzystani rezerwowi: Sven Ulreich; Rafinha, Renato Sanches, Kingsley Coman
Trener: Carlo Ancelotti
Żółte kartki: Saúl Ñíguez (Atlético Madryt); Philipp Lahm, Thiago Alcantara, Jérôme Boateng, Arturo Vidal (Bayern Monachium)
Sędzia: Szymon Marciniak (Polska)
Frekwencja: 48 242 widzów