Real Madryt, Real Madryt i Real Madryt. Tak wygląda lista drużyn, które w ostatnich trzech sezonach niszczyły marzenia Atlético Madryt o triumfie w Lidze Mistrzów. Raz w ćwierćfinale, dwukrotnie bardzo boleśnie w finale. Można się spierać, czy większym bólem była porażka po dogrywce w Lizbonie, czy po rzutach karnych w Mediolanie. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że czwarta z rzędu europejska porażka z Królewskimi na dobre zaznaczy ich dominację w stolicy Hiszpanii.
Odkąd Diego Simeone przejął Rojiblancos minęło niecałe pięć i pół roku. Przez ten czas rozegrano już dwadzieścia dwa derbowe mecze. Colchoneros mierzyli się z Blancos praktycznie na wszystkich możliwych frontach. Był emocjonujący finał Copa del Rey, który przerwał czternastoletnią serię bez wygranej. Były niezwykle ważne ligowe zwycięstwa na Santiago Bernabéu. Jedyną skazą są notoryczne porażki w Champions League, która nie przestaje być terenem zawładniętym przez Real Madryt.
Przełamania tego fatum Atlético Madryt poszuka w półfinałowej rywalizacji, która może otworzyć drogę do Cardiff i upragnionego triumfu w Lidze Mistrzów. Dużym atutem może być rewanż na Vicente Calderón, ale wcześniej trzeba zadbać o to, by przystępować do niego z jakimikolwiek nadziejami. Większość ostatnich wizyt na obiekcie Królewskich była dla podopiecznych Diego Simeone całkiem udana, ale jeszcze nigdy za kadencji Cholo jego piłkarze nie przystępowali do derbów z tak zdziesiątkowaną linią obrony. Zdrowych jest obecnie tylko czterech defensorów, z których żaden nie jest nominalnym prawym obrońcą.
Statystyki w obecnej edycji Champions League pokazują jasno, że najmocniejszą stroną Blancos jest ofensywa, podczas gdy Rojblancos królują w bronieniu dostępu do własnej bramki i więcej biegają. Liczby obu zespołów wyglądają następująco:
Real Madryt – Atlético Madryt
10 Rozegrane mecze 10
28 Strzelone gole 13
191 Strzały na bramkę 140
75 Strzały celne 47
7 Słupki/poprzeczki 5
66 Dośrodkowania 42
556 Wyprowadzone ataki 522
15 Stracone gole 5
31 Interwencje bramkarzy 31
0 Czyste konta 6
514 Odbiory piłki 580
28 Zablokowane strzały rywali 35
1 110,5 Przebiegnięte kilometry 1 160,7
5 896 Podania 5 052
5 228 Podania celne 4 228
88% Celność podań 82%
51% Średnie posiadanie piłki 50%
Colchoneros swojej szansy z pewnością upatrują w nie najlepszej postawie obrony Realu Madryt. Królewscy mają w tym sezonie ogromny problem z zachowywaniem czystego konta, co dość często spowodowane jest kiepską dyspozycją Keylora Navasa. W dwudziestu siedmiu meczach w tym roku podopieczni Zinedine’a Zidane’a tylko pięć razy zagrali na zero w tyłu i tylko raz w ostatnich siedemnastu spotkaniach. Jest to o tyle istotne, iż w kontekście rewanżu na Vicente Calderón bramka lub bramki zdobyte na Santiago Bernabéu mogą mieć kluczowe znaczenie.
Hiszpańskie media wyliczają także indywidualne pojedynki, które mogą zaważyć na awansie do finału. Pierwszym z nich jest rywalizacja Jana Oblaka ze wspomnianym już Keylorem Navas. W zdecydowanie wyższej formie jest Słoweniec, który powoli zmierza po drugie z rzędu Trofeo Zamora. Bramkarz Rojiblancos w tym sezonie puścił już jednak w starciach z Królewskimi cztery gole. Ponadto ozdobą półfinałowej rywalizacji mają być występy brazylijskiego duetu Filipe i Marcelo. Obaj nie tylko notują ostatnio kolejne asysty, ale także strzelają ważne gole, dające ich zespołom cenne zwycięstwa.
W centrum uwagi po raz kolejny znajdą się jednak Antoine Griezmann i Cristiano Ronaldo. Obaj uważani są za największe gwiazdy swoich drużyn, na barkach których spoczywa największa odpowiedzialność za poczynania ofensywne Colchoneros i Blancos. Francuz potrafił ostatnio znaleźć sposób na to, by trafić na Santiago Bernabéu do siatki. Z kolei Portugalczyk dał prawdziwe show na Vicente Calderón, gdzie w rundzie jesiennej ustrzelił hat-tricka.
Piłkarze Atlético Madryt zdają sobie sprawę, że serce, podejście i mentalność to jedno, ale do pokonania odwiecznego rywala potrzeba czegoś więcej. równy zaangażowaniu i intensywności musi być poziom czysto piłkarski. Jeśli żaden z tych elementów nie zawiedzie, wówczas można mieć nadzieję, że szczęście uśmiechnie się tym razem do Rojiblancos. Najważniejsze jest jednak to, by po pierwszym meczu nic nie było jeszcze rozstrzygnięte. Zerowa stawka rewanżu na Vicente Calderón – będącego jednocześnie przedostatnim oficjalnym występem Colchoneros na tym stadionie – bolałaby bowiem bardziej niż oba gole Sergio Ramosa w finałach Ligi Mistrzów razem wzięte.
AKTUALNA FORMA
Real Madryt:
vs. Valencia 2-1 (Primera División)
@Deportivo La Coruña 6-2 (Primera Divsión)
vs. Barcelona 2-3 (Primera División)
vs. Bayern Monachium 4-2 pd. (Champions League)
@Sporting Gijón 3-2 (Primera División)
Statystyki u siebie w tym sezonie: 26 meczów; 19 zwycięstw*, 5 remisów, 2 porażki; bilans bramkowy 70-29 na korzyść Realu Madryt
* – w tym 1 zwycięstwo po dogrywce
Atlético Madryt:
@Las Palmas 5-0 (Primera División)
vs. Villarreal 0-1 (Primera División)
@Espanyol 1-0 (Primera División)
@Leicester City 1-1 (Champions League)
vs. Osasuna 3-0 (Primera División)
Statystyki na wyjeździe w tym sezonie: 27 meczów; 14 zwycięstw, 9 remisów, 4 porażki; bilans bramkowy 47-19 na korzyść Atlético Madryt
OSTATNIE DERBY NA SANTIAGO BERNABÉU
8 kwietnia 2017 – Primera División
Real Madryt vs. Atlético Madryt 1-1
Pepe – Antoine Griezmann
27 lutego 2016 – Primera División
Real Madryt vs. Atlético Madryt 0-1
Antoine Griezmann
22 kwietnia 2015 – Champions League
Real Madryt vs. Atlético Madryt 1-0
Chicharito
15 stycznia 2015 – Copa del Rey
Real Madryt vs. Atlético Madryt 2-2
Sergio Ramos, Cristiano Ronaldo – Fernando Torres (2)
13 września 2014 – Primera División
Real Madryt vs. Atlético Madryt 1-2
Cristiano Ronaldo – Tiago, Arda Turan
CAŁKOWITY BILANS DERBÓW NA OBIEKTACH REALU MADRYT
Primera División: 80 meczów; 52 zwycięstwa Realu Madryt, 13 remisów, 15 zwycięstw Atlético Madryt; bilans bramkowy 156-93 na korzyść Realu Madryt
Copa del Rey: 22 mecze; 9 zwycięstw Realu Madryt, 9 remisów, 4 zwycięstwa Atlético Madryt; bilans bramkowy 41-27 na korzyść Realu Madryt
Europa: 2 mecze; 2 zwycięstwa Realu Madryt, 0 remisów, 0 zwycięstw Atlético Madryt; bilans bramkowy 3-1 na korzyść Realu Madryt
Inne rozgrywki: 33 mecze; 21 zwycięstw Realu Madryt, 6 remisów, 6 zwycięstw Atlético Madryt; bilans bramkowy 72-34 na korzyść Realu Madryt
Ogółem: 137 meczów; 84 zwycięstwa Realu Madryt, 28 remisów, 25 zwycięstw Atlético Madryt; bilans bramkowy 272-155 na korzyść Realu Madryt
PRZEWIDYWANE SKŁADY
Real Madryt:
Jeśli chodzi o kwestie kadrowe, Zinédine Zidane nie ma zbyt wielu zmartwień przed pierwszym meczem z Atlético Madryt. Kontuzjowani są co prawda Pepe i Gareth Bale, ale ten pierwszy – zważywszy na powrót do zdrowia Raphaëla Varane’a – i tak zasiadłby pewnie co najwyżej na ławce rezerwowych, podczas gdy ten drugi nie błyszczy w tym sezonie formą, w czym na pewno mają swój udział problemy z urazami. Znalezienie odpowiedniego zastępstwa dla Walijczyka jest jedynym dylematem francuskiego trenera. Faworytem do wybiegnięcia w pierwszym składzie jest znajdujący się w wybornej dyspozycji Isco, ale pewne szansę na grę od początku mają również Lucas Vázquez i Marco Asensio.
Atlético Madryt:
Mimo usilnych starań klubowych fizjoterapeutów, Šime Vrsaljko nie zdążył wrócić do zdrowia na pierwszy mecz z Realem Madryt. Biorąc pod uwagę kontuzje Juanfrana i José Giméneza, największym problemem Diego Simeone będzie obsadzenie prawej obrony. Choć na konferencji prasowej Cholo zasugerował, że będzie to pewna nowość, nie należy się raczej spodziewać, by Argentyńczyk zdecydował się na tak odważny krok, jakim byłaby zmiana ustawienia na trójkę środkowych obrońców wspomaganą przez dwójkę wahadłowych. Zamiast tego, na prawej flance defensywy najprawdopodobniej będzie operować albo Lucas Hernández, albo Stefan Savić. Niewiadomą jest również występ od pierwszych minut Yannicka Carrasco, którego – zależnie od nastawienia i planu na spotkanie z Królewskimi – może zastąpić albo Thomas, albo Nicolás Gaitán.
SĘDZIA: MARTIN ATKINSON (ANGLIA)
46-latek od jedenastu lat gwiżdże w Premier League, a od dziesięciu lat jest arbitrem FIFA. W swojej karierze prowadził m.in. mecz o Tarczę Wspólnoty (2006) oraz finały Pucharu Anglii (2011), Pucharu Ligi Angielskiej (2014) i Ligi Europy (2015). Jak dotąd, w Lidze Mistrzów – licząc zarówno eliminacje, jak i fazę główną – zaliczył blisko 40 spotkań.
Największym wyzwaniem w tych rozgrywkach był dla niego półfinałowy pierwszy pojedynek pomiędzy Juventusem i Realem Madryt w sezonie 2014-15. Turyńczycy wygrali go 2-1, dzięki czemu wypracowali sobie wystarczającą przewagę, którą potem obronili na Santiago Bernabéu i awansowali do finału w Berlinie. Kibice Rojiblancos z pewnością jednak pamiętają Martina Atkinsona z zupełnie innego występu. W obecnej edycji Champions League nadzorował on wyjazdowe starcie Atlético Madryt z PSV. Podopieczni Diego Simeone wygrali wówczas 1-0, ale Anglik i jego asystenci popełnili kilka rażących błędów: niesłusznie podyktowali rzut karny dla Holendrów, anulowali po jednej prawidłowo zdobytej bramce przez obie ekipy, a także przeoczyli zagranie ręką Diego Godína we własnym polu karnym.
Nie najlepsza postawa zarówno na krajowym podwórku, jak i w europejskich pucharach nie przeszkodziła jednak 46-latkowi w dostaniu się do grona sędziów, którzy prowadzili mecze na ubiegłorocznym Euro. Dostał tam trzy spotkania: dwa w fazie grupowej i jedno w 1/8 finału. Przed jednym z nich zastanawiano się, czy Martin Atkinson nie zostanie od niego odsunięty, bowiem wynik pojedynku Węgrów z Portugalią miał bezpośredni wpływ na to, z kim w pierwszej rundzie fazy pucharowej zmierzła się Anglia. Ostatecznie UEFA nie zdecydowała się dokonać żadnych zmian w obsadzie sędziowskiej.
Fun fact: Po wpisaniu w wyszukiwarkę Google frazy ‘Martin Atkinson mistake’ można godzinami przeczesywać kolejne strony internetowe i odkrywać kolejne mniej lub bardziej rażące pomyłki doświadczonego arbitra z Bradford.
Prowadzone mecze Realu Madryt:
@Juventus 1-2 (Champions League 2014-15)
@Schalke 2-0 (Champions League 2014-15)
@Olympique Lyon 0-1 (Champions League 2009-10)
@Zürich 5-2 (Champions League 2009-10)
Prowadzone mecze Atlético Madryt:
@PSV 1-0 (Champions League 2016-17)
@Zenit Petersburg 1-1 (Champions League 2013-14)
vs. Lazio 1-0 (Europa League 2011-12)
TRANSMISJA NA ŻYWO
Canal+ HD (Studio od 20:15, mecz od 20:40; komentować będą Rafał Wolski i Kazimierz Węgrzyn)