W pierwszej kolejce Eredivisie potrzebował zaledwie czterech minut, by po wejściu na boisko strzelić zwycięskiego gola w meczu z Utrechtem (2-1). W sobotnim starciu z Nijmegen (4-0) zdobył bramkę i zaliczył asystę.
Teraz Gastón Pereiro przekierowuje już swoje myśli na Ligę Mistrzów. W jutrzejszym pojedynku z Atlético urugwajski skrzydłowy będzie chciał zaprezentować się jak najlepiej, bowiem ma z Rojiblancos rachunki do wyrównania. W poprzednim sezonie w pierwszym spotkaniu 1/8 finału wyleciał z boiska za faul na Diego Godínie. – Czuję pewien niesmak. Moim zdaniem nie zasługiwałem za tamten faul na drugą żółtą kartkę, ale sędzia podjął taką decyzję i trzeba to szanować. Najważniejsze, że wyciągnąłem z tego cenną lekcję i nie zamierzam więcej powtarzać takich błędów – przyznaje 21-latek.
Pierwszy rok w Europie były gracz Nacionalu może zaliczyć do udanych. Podczas zeszłej kampanii, głównie wchodząc z ławki rezerwowych, strzelił 14 goli i zaliczył 3 asysty. – Przed podpisaniem kontraktu z PSV brałbym taki wynik w ciemno. Niemniej nie osiadam na laurach. Wiem, że muszę kontynuować moją pracę, by systematycznie się rozwijać i polepszać swoje statystyki – wyznaje Gastón Pereiro.
Urugwajczyk, któremu kontuzja Jürgena Locadii stworzyła okazję do gry w pierwszym składzie, dość odważnie wypowiada się także o jutrzejszym meczu: – Jesteśmy gotowi na walkę, ale nieco inną niż w lutym. Nie myślimy o kolejnym bezbramkowym remisie, chcemy wygrać. Zobaczymy, w jaki sposób potoczy się mecz, ale przy niesamowitym wsparciu naszych fanów chcemy dać z siebie wszystko i zawalczyć o pełną pulę.
– Rozegraliśmy dwa naprawdę dobre spotkania. Zabrakło nam po prostu szczęścia w rzutach karnych. Przez ponad 200 minut gry zarówno my, jak i nasi rywale mieliśmy szansę na zdobycie bramek. Do jutrzejszego starcia nie podchodzimy jednak pełni złości i z chęcią wzięcia odwetu. To dla nas nowa szansa, nowy sezon i nie ma potrzeby myśleć o tym, co było wcześniej – mówi 21-letni piłkarz odnośnie rywalizacji z Atlético w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów.
– Bez względu na rywali, nie czujemy strachu. Gdy grasz w najlepszych klubowych rozgrywkach na świecie, musisz być gotowy na rywalizację z najlepszymi ekipami z kontynentu. Nie ma łatwych spotkań. Przed nami pojedynek z jednym z największych klubów w Hiszpanii, ale tego typu mecze rozgrywa się z prawdziwą przyjemnością – dodaje.
Na koniec Gastón Pereiro przyznaje, że: – W PSV jesteśmy praktycznie tym samym zespołem, co w poprzedniej kampanii. Młodym, ale ze znacznie większym doświadczeniem i mimo niezłego sezonu, w tym chcemy poprawić jeszcze nasze osiągnięcia. Atlético ma ogromny potencjał, więc spodziewam się, że zagrają swój najlepszy futbol. Wszyscy wiedzą, że ich sposób na grę jest niezwykle efektywny. Ze swojej strony bardzo lubię oglądać Saúla. Do dziś doskonale pamiętam jego fenomenalne trafienie z Bayernem.
Źródło: MARCA