W przegranym finale Ligi Mistrzów, Atlético Madryt już w dziewiątej minucie zostało zmuszone do przeprowadzenia zmiany. Niezdolnego do gry Diego Costę zmienił Adrián López.
Kontuzjowany w meczu przeciwko Barcelonie Brazylijczyk, robił wszystko by być gotowym na finałowe spotkanie najważniejszych rozgrywek w Europie. Swoje nadzieje pokładał również w serbskiej specjalistce od medycyny niekonwencjonalnej, która zaleciła mu nacieranie się maścią z końskiego łożyska.
Cudownego ozdrowienia jednak nie było i już po dziewięciu minutach napastnik opuścił boisko. Tuż przed zmianą Costa pokazywał Diego Simeone, że nie wszystko jest w porządku i nie będzie mógł kontynuować gry. Trener Los Rojiblancos zareagował bardzo szybko i natychmiast na boisku pojawił się Adrián.
Natychmiast po zejściu Costa udał się do tunelu, a jego twarz wyrażała głębokie rozczarowanie. Obyło się jednak bez łez, które towarzyszyły napastnikowi, kiedy opuszczał Camp Nou w zeszłą sobotę.
Wystawienie Costy będzie długo dyskutowane. Dlaczego Simeone, wiedząc że jego napastnik jest nie w pełni sił, zdecydował się go wystawić? Czy nie było to zwykłe zmarnowanie zmiany, której być może zabrakło w końcówce spotkania? Tego niestety już się nigdy nie dowiemy.