Gdy przedstawiciele FC Porto opuścili salę do spotkań z dziennikarzami, wówczas ich miejsce zajął duet reprezentujący Atlético Madryt. Na spotkanie z mediami Diego Simeone zabrał ze sobą Raúla Garcíę, który jest drugim kapitanem Rojiblancos w obecnym sezonie. Choć tematem przewodnim był oczywiście jutrzejszy mecz ze Smokami (Vicente Calderón, 20:45), żurnaliści nie omieszkali zapytać także o inne sprawy. Za mikrofonem jako pierwszy usiadł Cholo, którego pytano o następujące rzeczy:
Jak się czuje Guilavogui? Koke znów zagra rolę jednego z dwóch pivotów?
– Jeśli chodzi o Josuhę, to jeszcze dziś zobaczymy jak wygląda sytuacja, porozmawiamy z samym piłkarzem oraz lekarzami. Wówczas będę mógł podjąć odpowiednią decyzję. Co do drugiej części, to Koke cały czas udowadnia, że świetnie odnajduje się na tej pozycji i jeśli trzeba, to bez problemu może tam zagrać. Akurat w tej strefie boiska mamy dość duży komfort, bo jest jeszcze np. Tiago, który również jest w dobrej dyspozycji.
Czy Liga Mistrzów, podobnie jak La Liga, również wydaje się nudna?
– To bardzo piękne rozgrywki. Dla nas to nowe doświadczene, z pewnością panuje tu o wiele większa konkurencja niż w Primera División. Nie ma mowy o nudzie, bowiem występują tu zespoły ze wszystkich części Europy, co samo w sobie jest pewnego rodzaju kolorytem i podnosi atrakcyjność poszczególnych widowisk.
Jak oceniasz pracę Martino w FC Barcelonie?
– Wykonuje niesamowitą robotę. Pod jego wodzą Blaugrana wywalczyła Superpuchar Hiszpanii, w lidze ma już 40 punktów na koncie, a w niedawnym meczu w Copa del Rey praktycznie zapewnili sobie awans do kolejnej rundy. Myślę, że to bardzo dobre wyniki.
Co myślisz o Javim Manquillo i Óliverze Torresie?
– Obaj cały czas się rozwijają i stopniowo stają się coraz lepsi. W przyszłości z pewnością będą bardzo ważnymi członkami pierwszej drużyny. Zresztą już teraz odgrywają w niej swoją rolę. Musimy starannie dbać o to, by mieli jak najlepsze warunki do tego, by ich talent dojrzewał. Óliver ma w sobie ogromny potencjał, ma wszystko, by stać się klasowym rozgrywającym. Na wszystko potrzeba jednak czasu i oni doskonale to rozumieją.
Jak oceniasz grupowych rywali?
– FC Porto i Zenit są ekipami, które mają większe doświadczenie w Lidze Mistrzów niż my. Stąd też po losowaniu byli faworytami do wyjścia z grupy. Mają bardzo mocne kadry, w bezpośrednich starciach mieliśmy z nimi sporo problemów. Na szczęście z każdej z tych opresji wychodziliśmy obronną ręką.
Jaka jest Twoja opinia na temat Jacksona Martíneza?
– Jest piłkarzem, który z sezonu na sezon rośnie w siłę i ma coraz większe umiejętności. Na tę chwilę jednak jestem bardzo zadowolony z tego, jakich napastników mam do swojej dyspozycji.
Są szanse na zwycięstwo z FC Porto?
– Każde spotkanie opiera się na takiej samej zasadzie – kto zagra lepiej, ten wygra. Nie ma znaczenia, kto jest naszym przeciwnikiem. Zawsze chcemy po prostu zwyciężyć.
Później dziennikarze zadali parę pytań Raúlowi Garcíi. Oto odpowiedzi, jakich udzielił na nie kapitan Atlético Madryt:
Jaka jest Wasza motywacja przed pojedynkiem ze Smokami?
– W naszym słowniku nie ma czegoś takiego jak odpuszczenie. Za każdym razem gdy wychodzimy na boisko naszym celem jest wygranie meczu. Nie inaczej będzie jutro, zwłaszcza że zagramy na własnym boisku, przed najlepszymi kibicami na świecie.
Jesteś o jedną żółtą kartkę od zawieszenia.
– Szczerze mówiąc, to na murawie się o tym nie myśli. Chcę po prostu jak najlepiej wykonywać swoje zadania i czasem nie mogę patrzeć na ewentualną możliwość pauzowania. Jeśli zasłużę na upomnienie, to mówi się trudno. Odcierpię karę i znów będę gotowy do gry.
Jesteś zadowolony ze swojej roli w zespole?
– Wiadomo, że wszyscy chcą spędzać na boisku jak najwięcej minut. Prawda jest jednak taka, że trzeba jak najlepiej wykorzystywać każdą z otrzymanych szans. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pomagać drużynie i że mam swój wkład w osiągane przez nas wyniki. To jest najważniejsze.