Cztery gole w 196 minut, rozłożone na trzy mecze. Tak prezentują się statystyki Diego Costy w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Najlepszy strzelec ekipy z Vicente Calderon ma nadzieje na potrzymanie wspaniałej formy w środowym meczu 1/8 finału przeciwko Milanowi na San Siro.
„Lubię grać w wielkich meczach. I nie tylko ja, ale cała drużyna. Atletico Madryt ma wielki zespół i musi brać udział w takich pojedynkach.” – powiedział Costa na temat nadchodzącego starcia z włoską ekipą. Warto dodać, że w sezonie 2008/2009 Atletico Madryt również dotarło do tej fazy rozgrywek, jednak po dwóch remisach z FC Porto, to właśnie Portugalczycy mogli świętować awans do kolejnej rundy. Diego Costa w tym czasie był wypożyczony z ekipy Los Colchoneros do Albacete. Teraz El Lagarto jest liderem drużyny prowadzonej przez Diego Simeone, co potwierdzają jego numery: 26 goli (21 w La Liga, 1 w Copa Del Rey i 4 w Lidze Mistrzów).
Można śmiało stwierdzić, że dorobek Hiszpana wyglądałby znacznie lepiej, jednak nie mógł wziąć udziału w dwóch pierwszych kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów, ponieważ musiał odpauzować swoje zawieszenie za czerwoną kartkę, którą otrzymał jeszcze w poprzednim sezonie w rozgrywkach Ligi Europejskiej w starciu przeciwko Victorii Pilzno. Jednak start Costy w tegorocznej edycji Champions League był niesamowity. Dwa gole w 60 minut w starciu z Austrią Wiedeń na stadionie Ernsta Happela. Również w rewanżu z austriacką drużyną strzelił gola. Jednak opuścił kolejny mecz przeciwko Zenitowi. Wrócił na ostatnią kolejkę, w której Atletico pokonało FC Porto, w której dołożył kolejne trafienie.
„To będzie piękny, a zarazem bardzo ciężki mecz. Jesteśmy świadomi, że mamy możliwości aby wygrać. Wiemy, że to bardzo ważne spotkanie dla klubu. Zagramy przeciwko wielkiej drużynie, która wie jak grać w takich pojedynkach na tym szczeblu. Aby osiągnąć pozytywny wynik na San Siro musimy zagrać niemal idealnie.” – mówił Diego Costa, który pochwalił również Mario Balotellego: „To świetny napastnik, jeden z najlepszych na świecie.”