Atletico Madryt przystąpi do jutrzejszego meczu z Levante ze świadomością, że zwycięstwo pozwoli nam wyprzedzić ich w ligowej tabeli, a nasze szanse na Ligę Mistrzów w przyszłym sezonie znów wzrosną. Czwartkowa wygrana z Hannoverem przedłużyła naszą serię zwycięstw z rzędu do trzech, co być może doda piłkarzom Rojiblancos jeszcze więcej pewności siebie. Początek pojedynku z Levante jutro w południe.
Fantastyczny start sezonu pozwolił drużynie Levante utrzymać się w pierwszej piątce tabeli aż do teraz. Jednak w 2012 roku piłkarze z Valencii nie grają już tak dobrze i tak systematycznie, przez co za ich plecami utworzyła się grupa pościgowa, w której wciąż jest miejsce dla Los Colchoneros. Jednak dla Atletico ligowe mecze wyjazdowe są w tym sezonie udręka. Bo pomimo tego, że w Lidze Europy Rojiblancos zwyciężyli wszystkie z ostatnich czterech meczów poza Madrytem, to w La Liga poza Vicente Calderon podopieczni Diego Simeone nie wygrali od niemal trzech miesięcy.
Na jesieni na własnym boisku Los Colchoneros zdołali pokonać Levante 3:2. Powtórzenie tego wyniku jutro pozwoliłoby nie tylko na dogonienie naszych rywali, ale także na osiągnięcie lepszego bilansu bezpośrednich meczów. Większość kibiców Atletico straciło nadzieję na zakwalifikowanie się do Champions League po żenującej porażce 0:1 w Saragossie, ale po raz kolejny w ostatnim czasie inne drużyny rywalizujące o te rozgrywki również pozaliczały spore wpadki. W rezultacie wszystko wygląda tak, jakby żaden z zespołów spoza pierwszej trójki nie chciał zająć 4. miejsca.
Sporym problemem Atletico może okazać się bardzo napięty terminarz. Co najmniej w przeciągu najbliższych 3 tygodni piłkarze Simeone będą grali co trzy dni. Może to spowodować, że niektórzy piłkarze zaczną nie wytrzymywać obciążeń, tak jak Radamel Falcao, który nie był zdolny do tego, aby wziąć pełny udział w dzisiejszym treningu. Kolumbijczyk jest ostatnio w bardzo dobrej formie strzeleckiej, jednak podczas dzisiejszej sesji ograniczył się jedynie do lekkich ćwiczeń. Na szczęście w coraz lepszej dyspozycji fizycznej jest Arda Turan i zarówno on, jak i Gabi oraz Juanfran, jest spodziewany jutro do wyjścia w pierwszej ’11’. W miejsce zawieszonego Koke w kadrze meczowej pojawił się Fran Merida. Wciąż nie są znane daty powrotów do treningu bocznych obrońców – Silvio i Antonio Lopeza.
Co prawda już w najbliższą środę na Vicente Calderon będą miały miejsce wielkie derby Madrytu i prawdopodobnie większość trenerów pozwoliłaby w takiej sytuacji odpocząć najlepszym zawodnikom, jednak El Cholo nie powinien iść tą drogą i raczej nawet nie zamierza, gdyż zabrał ze sobą najsilniejszą możliwą kadrę. To bardzo dobre posunięcie zważywszy na to, że choć mecze z Realem są zawsze najważniejszymi spotkaniami sezonu dla większości kibiców Rojiblancos, to na obecną chwilę w perspektywie walki o jak najwyższą lokatę to trzy punkty z Levante mogą okazać się znacznie cenniejsze. Jednak żaden fan Los Colchoneros nie powinien mieć nic przeciwko, gdyby podopieczni Simeone zwyciężyli i jutro, i w środę.
Przed jutrzejszym spotkaniem z dziennikarzami spotkał się zarówno El Cholo, jak i opiekun Levante, Juan Ignacio Martinez. Oto ich wypowiedzi: KLIK! i KLIK!
Kadra Atletico na ten mecz – KLIK!
Kadra Levante na ten mecz – KLIK!
Sędzia: Iglesias Villanueva (La Coruna)
Typ redaktora: 1:2