Leo Franco w latach 2004-2009 występował w barwach Atlético, a dziś „Marca” opublikowała wywiad, w którym były bramkarz poruszył kilka kwestii związanych z Rojiblancos.
Zmiana stadionu: – To krok naprzód i cieszę się, że dziś Atlético ma już nowy stadion. Jest najlepszy w Europie, najnowszy, spektakularny i godny drużyny. Tak naprawdę mogłem grać tylko na Vicente Calderón, który był moim domem, ale trzeba rozwijać się, aby równać do najlepszych.
Promenada Legend: – Nadal tam nie byłem, ale kiedy ktoś mi wyśle zdjęcie z moją tabliczką nie potrafię wyjaśnić co to dla mnie znaczy, co czuję. Kiedy przychodziłem do Atlético, chciałem pozostawić ślad po sobie jako osoba, a nie tylko piłkarz. Fakt, że znalazłem się na Promenadzie Legend daje mi spokój, że dobrze zrobiłem. Przez pięć lat pobytu zdążyłem zakochać się w klubie i mam poczucie spełnienia obowiązku.
Jan Oblak: – Dla mnie jest najlepszy na świecie. Umieściłbym go na równi z Buffonem, ponieważ jest nadal aktywny i stanowi odniesienie dla całego pokolenia, a nawet dwóch. Oczywiste, że teraz jest czas Oblaka tak jak de Gei, innego wspaniałego bramkarza Atlético. Oblak w ciągu kilku lat odniósł duże sukcesy na swojej pozycji i mielmy nadzieję, że na długo pozostanie Rojiblanco.
Diego Simeone: – Było jasne, że wygra. Sukces Diego w szatni był oczywisty. Ostatecznie wszystko zależy od wyników, ale osobowość i więź z klubem są największym sekretem komunikacji z piłkarzami. Ma zasadnicze znaczenie dla sukcesów, które już osiągnął oraz dopiero osiągnie.
Wymagania: – Atlético zawsze dąży do zdobycia wszystkie, ale zdaje sobie sprawę z siły rywali. Przez ostatnie sześć lub siedem lat drużyna rozwinęła się na niwie sportowej i ewoluowała. Zawsze jest wśród czterech najlepszych ekip w Europie, co wskazuje na tendencję.
Powrót Diego Costy: – Może być wzmocnieniem Atlético. Klub ma dziś dobrych napastników, nie możemy zapominać o Torresie, który jest idolem fanów. Wiem, że Costa współpracuje z Profe Ortegą, aby dać radość fanom i osiągnąć sukcesy sportowe.