Napastnik Atletico Madryt, Leo Baptistao po zakończeniu sesji treningowej pojawił się w sali konferencyjnej i udzielił krótkiego wywiadu.
Jak się czułeś po meczu z Realem Sociedad, w którym nie znalazłeś się nawet na ławce?
Czułem się tak jak zawsze. Mam w sobie wielki zapał i chęci do pracy. Nie znalazłem się na ławce, ale nie myślałem o tym dużo.
Czy jest coś, co Cię motywuje?
Mam wiele motywacji, a największa z nich to ta, że tutaj jestem. Jestem bardzo szczęśliwy.
Jesteś pod wrażeniem Atletico?
Jak już wcześniej mówiłem, to wielki klub. Jest to dla mnie zupełnie inny, nowy świat.
Czy widzisz jakieś różnice w porównaniu do Twojego pobytu w Rayo?
Tak. Szczególnie w pracy trenerów, która się bardzo różni. Każdy z nich ma swoje wymagania co do pracy na treningach.
Real Madryt i FC Barcelona są poza zasięgiem wszystkich w lidze. Czy uważasz, że Atletico jest ponad pozostałą resztą ekip?
Być może. Ze względu na swoją historię, Atleti to wielki klub. Mamy nadzieję na sukcesy i chcemy konkurować z najlepszymi.
Czy chciałbyś zagrać w Lidze Mistrzów?
To dla mnie wielkie marzenie. Czuje się podekscytowany, ale najpierw musimy się skupić na ligowym meczu, który czeka na nas w weekend.
Jak oceniasz sytuacje Diego Costy, który ma do wyboru grę w reprezentacji Brazylii lub Hiszpanii?
Jestem szczęśliwy razem z Diego. On jest moim przyjacielem i doskonałym piłkarzem. To wielki przywilej móc wybierać pomiędzy dwiema najlepszymi drużynami na świecie. Mimo wszystko nie wiem jaką decyzje podejmie.
Nie będzie problemu z grą dla Hiszpanii?
Nie, nie będzie (śmiech).
Rozmawiałeś z Diego Costą?
Gdy spotykamy się po treningu to nie rozmawiamy o piłce nożnej. Mamy wiele wspólnych zainteresowań i łączy nas wiele rzeczy, także lubimy się śmiać. W każdym razie jesteśmy zadowoleni.