Jutrzejsza wizyta Leganés na Vicente Calderón będzie ich dopiero trzecim spotkaniem nad Manzanares. Pepineros rozgrywają debiutancki sezon w Primera División i po raz ostatni mieli okazję mierzyć się z Rojiblancos na wyjeździe prawie dokładnie 15 lat temu w ramach Segunda División.
2 lutego 2002 roku przyjezdni dość nieoczekiwanie wygrali 2-0 z ówczesnym wiceliderem zaplecza najwyższej ligi. Broniąca się przed spadkiem ekipa wygraną zawdzięczała golom Óscara i Villi. W ostatecznym rozrachunku strata punktów nie okazała się bolesna, gdyż podopieczni Luisa Aragonésa awansowali z pierwszego miejsca, natomiast Leganés zajęło bezpieczną 14. lokatę.
Jutrzejsze spotkanie będzie podróżą do przeszłości dla Fernando Torresa, który właśnie przeciwko temu rywalowi zadebiutował w Atleti. Pojedynek odbył się na Calderón 27 maja 2001 roku i zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1-0. Późniejsza ikona klubu pojawiła się wówczas na boisku w drugiej połowie i jest oczywiście jedynym piłkarzem w dzisiejszych kadrach obu zespołów, który grał w tamtym meczu.
Źródło: „Mundo Deportivo”/własne