Zanim Vitolo dołączy w styczniu do Atlético, przez cztery najbliższe miesiące będzie występował w Las Palmas. Ponieważ losowanie kalendarza LaLiga skojarzyło ze sobą oba zespoły już w drugiej kolejce, powstało pytanie, czy Hiszpan zagra przeciwko swojemu przyszłemu pracodawcy.
Miguel Ángel Ramírez, prezydent klubu z Wysp Kanaryjskich, powiedział, że skrzydłowy nie będzie za tydzień brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Nie wynika to jednak z żadnej „klauzuli strachu”, bowiem takowej nie ma zapisanej w jego kontrakcie. Jest to to tylko i wyłącznie „przyjacielski gest” wobec klubu z Madrytu. Tym samym Vitolo spotkanie na Gran Canaria obejrzy co najwyżej z wysokości trybun.