Dzisiejszy mecz z Athletikiem był ostatnim meczem Atlético w pierwszej rundzie Primera División. Obecny sezon przynosi niestety najgorszą sytuację Rojiblancos za kadencji Diego Simeone na półmetku zmagań o mistrzostwo kraju.
Po pierwszych 19 kolejkach Colchoneros zajmują czwartą lokatę i mają na swoim koncie 35 punktów. W poprzednich latach udawało się wywalczyć na tym etapie rozgrywek odpowiednio 44 (2015-16), 41 (2014-15), 50 (2013-14) i 44 (2012-13) oczka. Do pierwszego Realu (jeden mecz rozegrany mniej) ekipa Cholo traci 8 punktów, do drugiej Sevilli 7, a do trzeciej Barcelony (jeden mecz rozegrany mniej) 3.
Ponadto w starciach z pozostałymi sześcioma najlepszymi zespołami Primera División Atlético wywalczyło zaledwie dwa z osiemnastu możliwych punktów. Składają się na to dwa remisy z Barceloną i Athletikiem Bilbao oraz cztery porażki z Sevillą, Realem, Realem Sociedad i Villarrealem.
Rojiblancos pogorszyli się także pod względem defensywnym. Coś, co do tej pory było jednym z ich głównym atutów, dziś coraz częściej szwankuje. Co prawda Colchoneros dysponują w tej chwili drugą najlepszą linią obrony w lidze (lepszy pod tym względem jest tylko Villarreal), to na 16 straconych bramek w poprzednim sezonie potrzeba było dopiero 36 spotkań, a nie jak teraz 19.
Źródło: Mundo Deportivo/własne