Gracze Atlético zwyciężyli dziś z Valencią 2-0, dzięki czemu zapewnili sobie kontakt z czołówką LaLiga bez względu na wyniki innych spotkań. Najgroźniejsi rywale nie zdołali jednak zdobyć trzech punktów i dzięki temu po siódmej kolejce spotkań podopieczni Diego Simeone przewodzą ligowej stawce.
Pierwsi dzisiejszego dnia na boisko wybiegli Colchoneros, którzy zrobili swoje, pokonując ekipę Nietoperzy. To dawało im pierwsze miejsce w Primera División, jednak trzeba było czekać na starcia Realu Madryt i Barcelony. Lokalny rywal tylko zremisował z Eibarem, dzięki czemu zrównał się punktami z Atleti, a z racji gorszego bilansu bramkowego musi zadowolić się drugą lokatą. Wieczorem do walki ruszyła Barcelona, która w Vigo grała z Celtą. Gospodarze niespodziewanie po pierwszej połowie prowadzili 3-0, aby ostatecznie wygrać 4-3.
Pierwsza pozycja drużyny znad Manzanares po rozegraniu całej kolejki jest sytuacją, która nie zdarzyła się od ponad dwóch lat. Po raz ostatni gracze Cholo byli liderami po 38. kolejce w sezonie 2013/14, co jednocześnie oznaczało zdobycie mistrzostwa kraju.