7 stycznia 2012 roku, kilka dni po prezentacji, Diego Simeone oficjalnie zadebiutował jako trener Atlético. Na La Rosaleda padł wówczas bezbramkowy remis, co zważywszy na okoliczności nie było najgorszym wynikiem.
W najbliższą sobotę Cholo już po raz szósty odwiedzi ten wyjątkowy dla niego obiekt. Niestety nie można powiedzieć, że wizyty w Máladze należą do najszczęśliwszych z punktu widzenia zdobyczy punktowych.
Pod wodzą Simeone z 5 dotychczasowych podróży do tego andaluzyjskiego miasta Rojiblancos przywieźli do Madrytu zaledwie 6 z możliwych 15 punktów (40%). Składają się na nie 1 zwycięstwo, 3 remisy i 1 porażka. Bilans bramkowy także nie rzuca na kolana, gdyż wynosi on 3-3.
Spośród stadionów, które za kadencji Diego jego zespół odwiedzał w ramach zmagań hiszpańskiej ekstraklasy co najmniej 3 razy, gorzej wypadają jedynie wizyty na Camp Nou, w trakcie których udało się wywalczyć zaledwie 2 z możliwych 15 punktów (13,13%).
Źródło: „AS”