Choć Koke całkiem niedawno skończył dopiero 22 lata, to już jutro stanie przed szansą rozegrania setnego meczu w La Liga. Pomocnik Atlético Madryt niesamowicie rozwinął się w ostatnim czasie, co jest ogromną zasługą Diego Simeone. Jeszcze na początku sezonu 2011/2012, gdy trenerem Rojiblancos był Gregorio Manzano, wychowanek Los Colchoneros myślał o odejściu z Vicente Calderón, gdyż ówczesny szkoleniowiec pierwszej drużyny regularnie go pomijał. Wszystko zmieniło się wraz z przyjściem Cholo, który coraz częściej zaczął stawiać na młodego zawodnika. Dziś Koke jest jednym z filarów zespołu, a największe europejskie kluby bardzo chętnie widziałyby go w swoim składzie.
Urodzony w 1992 roku piłkarz zadebiutował w La Liga 19 września 2009 roku w wyjazdowym meczu z FC Barceloną (2-5), wchodząc na boisko w 67. minucie. Od tamtej pory wychowanek Atlético Madryt rozegrał w hiszpańskiej ekstraklasie 99 spotkań, w których strzelił 11 goli. Obecny sezon jest dla niego niezwykle udany – w 32 występach zdobył 4 bramki i zaliczył aż 11 asyst. Ponadto na początku września ubiegłego roku podpisał nowy kontrakt (ważny do 30 czerwca 2018 roku), w którym zawarto bardzo dużą, jak na Rojiblancos, klauzulę – 60.000.000 €. Koke jest także coraz częściej powoływany do reprezentacji Hiszpanii, w którym rozegrał już 7 meczów i jeśli utrzyma aktualną formę, to być może pojedzie na Mundial do Brazylii.
Jutrzejsze wyjazdowe spotkanie z Rayo Vallecano będzie dla niego wyjątkowe nie tylko dlatego, że będzie to jego setny występ w La Liga. 22-latek urodził się bowiem w dzielnicy, z której pochodzą Franjirrojos i często podkreśla, że ma ogromny sentyment do tego miejsca, a co za tym idzie do klubu, z którym się jutro zmierzy. Miejmy nadzieję, że wychowanek Los Colchoneros uświetni swój jubileuszowy występ znakomitą grą.
