Choć mecz z Deportivo zakończył się dla Atlético zwycięstwem, na Vicente Calderón pojawiły się powody do zmartwień. W trakcie pierwszej połowy dwóch zawodników odniosło bowiem kontuzje, przez co musieli oni opuścić boisko.
Jako pierwszy ucierpiał Augusto Fernández. Po nieco ponad kwadransie gry w wyniku starcia z Borgesem musiał natychmiast zostać zniesiony z murawy na noszach. Niestety okazało się, że uraz jest bardzo poważny. U środkowego pomocnika zdiagnozowano całkowite zerwane więzadeł krzyżowych przednich w prawym kolanie. We wtorek ma on zostać poddany operacji, po której będzie pauzował przez około sześc miesięcy.
Drugim poszkodowanym był José Giménez. Podczas walki o piłkę przy linii bocznej boiska Urugwajczyk interweniował na tyle pechowo, że niemal natychmiast zgłosił potrzebę zmiany i został niesiony na noszach. Wstępne badania wykazały u młodego stopera kontuzję mięśnia przywodziciela w prawym udzie. Jeśli kolejne testy nie ukażą większych problemów, 21-latek wróci do gry za około dwa-trzy tygodnie.
Źródło: clubatleticodemadrid.com